Pizza // h.s

11.

Truskawki.

Pierwsze co przyszło mi na myśl, kiedy poczułam jego miękkie usta to właśnie truskawki. Pocałunek był krótki, ale dla mnie zdawał się przeciągać godzinami. Mój żołądek jakby związał się w supeł, a ja sama poczułam przyjemne ciepło rozchodzące się po moim ciele.

Zaskoczył mnie, to było pewne.

Kiedy się odsunął nie spojrzał na mnie, od razu przenosząc wzrok na Michaela, który splunął na ziemię i odszedł od nas.  Nie wiedziałam co zrobić. Po raz pierwszy od dawna miałam po prostu pustkę w głowie.

Otworzyłam usta, by coś powiedzieć, rzucić jakimś sarkastycznym tekstem, ale wydałam z siebie tylko ucięty pisk. Styles spojrzał na mnie, po chwili uśmiechając się szeroko jakby tak naprawdę nic nie zaszło.

Ogarnij się Del, powtarzałam w myślach, przecież on jest tylko flirtującym dostawcą pizzy. Pocałował cię, żeby pozbyć się Mike’a.

Harry chwycił moją dłoń, ciągnąc mnie w drogę powrotną. Mówił coś odnośnie zaistniałej sytuacji i tego, że ‘koleś jest jak wrzód na dupie’, ale nie za bardzo go słuchałam.

– D-Dziękuję. – wyjąkałam, zakrywając usta dłonią.

Truskawki.

Harry spojrzał na mnie marszcząc brwi, a po chwili chyba zorientował się, dlaczego tak dziwnie się zachowuje i  uśmiechnął się łobuzersko.

– Myślałem, że na mnie nawrzeszczysz. – powiedział,  wciąż na mnie patrząc.

– Taa, ja też tak myślałam. – spuściłam wzrok przeklinając w myślach to, że tak szybko się zawstydziłam.

Truskawki.

– Harry? – spytałam po chwili ciszy, kiedy wciąż szliśmy wolnym krokiem trzymając się za dłonie. O dziwo nie przeszkadzało mi to, ten jeden raz.

– Hm?

– Jadłeś coś przed wyjściem? – kiedy wypowiedziałam te słowa natychmiast zrobiło mi się głupio i oczekiwałam jego śmiechu, ale ku mojemu zdziwieniu, jedynie uśmiechnął się kiwając głową.

– Truskawki.

omg, tak słodko >>>
co sądzicie? dziękuję za głosy i komentarze misie, haha, jesteście najlepsi ♥
truuuuskawki :3
>>>> http://katalog5sos.blogspot.com/ <<<<