Opowieść Minthe

17 3 0
                                    

Od początku przeczuwałam, że robię błąd
Zanim utonęłam w jego spojrzeniu
Zanim spoczęłam w jego chłodnym cieniu
Zanim w jego pałacu dostałam kąt

Nie wiedziałam skąd to przeczucie, kiedy
Zanurzałam się w jego ciemnościach
Kochałam się ze śmiercią, ja, dziecko rzeki
Sercem swym napytałam sobie biedy

Pewnego dnia poczułam zapach kwiatów
Pachniała nimi cała mroczna kraina
Przepiękna kobieta na mnie spojrzała
Pani wiosny, królowa z obu światów

Zazdrość wydobyła ze mnie  złe słowa
Gdy spytała, dlaczego spałam w jej łożu
Niedbałym ruchem w ziele mnie zmieniła
Zapłaciłam, nim zdołałam pożałować

Przechodniu sceptyczny o słabej wierze
Nim zapomnisz o dawnej mej historii
Zlituj się nad miłością nereidy
Proszę, złóż miętę Pluto w ofierze

Własną drogą. Where stories live. Discover now