Smutno mi Panie i gorzej
w tym miejscu się czuję,Brak mi Pana bliskości, chciałbym
by Pan tuż obok był.Nikt sprawić nie potrafi bym
na nowo coś czuł,Bezpieczeństwa i szczerości
już nie znajduję,Zaufania i troski
brak mi strasznie,Chociaż duże zapasy
miałem zrobione,To jednak brak mi ich
tak jak brak przy mnie Pana,Jeszcze jedną Panu
rzecz powiedzieć muszę,Musi Pan o tym dowiedzieć
się ode mnie wprost,Nikt nie umie moich
myśli przekierować,Na właściwy w tej
historii rzeki brzeg,A Ty Panie mnie ratować tymi zdolnościami sam umiałeś,
Od samego początku byłeś zmuszany by się tego nauczać,
Dokładnie wszystkiego,
tak wszystkiego od podstaw samych,Tym bardziej jestem z Pana dumny,
Bo nie odpuściłeś,Radę sobie dałeś,
Tę wojnę wygrałeś.Wszystkim niedowiarkom pokazałeś Panie to jak źle ocenili Cię.
CZYTASZ
Never Forever 2.0
PoetryJest to drugi tom mojej poezji, jeśli nie czytałeś pierwszego tomu, nie przejmuj się zawsze to nadrobić możesz 😅 Wiersze czasem oparte są na moich przeżyciach, czasem na snach, czasem na najzwyklejszych przemyśleniach, a czasem gdy się po prostu cz...