Stałem przed drzwiami i czekałem na dzwonek.
Moje ręce były spocone, a ja słyszałem bicie własnego serca.
Stres i strach to niezłe połączenie
W końcu usłyszałem dźwięk dzwonka i natychmiast otworzyłem drzwi.
Przede mną stała wysoka brunetka z pięknymi, dużymi oczami.
Tak jak ja była ubrana w czarne jeansy i miała na sobie bordowy sweter.
Jej włosy były uczesane w luźnego koka, a obok niej stała wielka walizka.
Dziewczyna patrzyła na mnie w szoku. Nie mogła w to uwierzyć.
- Harry? - szepnęła i podeszła bliżej mnie. - Ty jesteś moim Harrym?
- Tak Charlotte. - Uśmiechnąłem się. - Jestem twoim Harrym.
Było naprawdę niezręcznie
Dziewczyna w dalszym ciągu patrzyła na mnie zdziwiona.
- Harry, nie mogę w to uwierzyć - odezwała się po dłuższej chwili - Ty jesteś Harrym Stylesem, moim idolem, którego kocham. Doskonale o tym wiedziałeś, ale mi nie powiedziałeś.
- Truskawko, zaraz o tym porozmawiamy, ale może najpierw wejdźmy do środka?
Brunetka pokiwała głową.
Zgodziła się
Wziąłem walizkę i czekałem aż Charlotte wejdzie do środka.
Dziewczyny mają pierwszeństwo, prawda?
Lottie weszła do domu i od razu zaczęła się rozglądać. Ściągnęła trampki i weszła głębiej.
Pokazałem jej każde pomieszczenie łącznie z moim pokojem. Na samym końcu zostawiłem jej sypialnie.
Weszła do środka, a ja postawiłem jej walizkę przy drzwiach.
- Witaj w swoim królestwie, truskawko - oznajmiłem, a dziewczyna odwróciła się w moją stronę. Miała łzy w oczach.
- Dziękuję - szepnęła i ruszyła w moim kierunku.
Rozłożyłem ramiona, a ona od razu się do mnie przytuliła.
Nie wiem, ile czasu tak staliśmy przytuleni do siebie. Ale na pewno z dłuższą chwilę.
- Okay, a teraz czekam na wyjaśnienia, panie Styles.
YOU ARE READING
She | Harry Styles
FanfictionNieznany: Idioto! Gdzie się podziewasz?! Od ponad godziny czekam na Ciebie i te głupie tampony! Ja: Mmm aktualnie jestem w domu... Ja: I nie wiem nic o żadnych tampomach Nieznany: Przepraszam Cię najmocniej! Pomyliłam twój numer z numerem mojego b...