Macie czterodniowy odwyk od tej książki. Przepraszam. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniem.
Piszę tu od pewnego czasu i spotkałam się z tak wspaniałym odzewem od was. To tak dużo dla mnie znaczy gdy piszecie, że uwielbiacie moje książki albo mam talent. Dlatego... postanowiłam spróbować. Czego? Dowiedziałam się o konkursie na napisanie opowiadania dla dzieci. Pomyślicie: hello, ty i opowiadania dla dzieci?
Wrócę do korzeni.
Od tego zaczęła się moja przygoda z pisaniem. Pisałam dla dzieci.
Nagrodą w konkursie jest publikacja i promocja opowiadania w książce ze zbiorem opowiadań. Najwyżej mi się nie uda, ale chcę spróbować. Żeby w przyszłości, gdy będę trzymać egzemplarz papierowej książki w rękach móc powiedzieć: started from the bottom, now I am here.
Na napisanie pracy mam niecałe cztery dni. Podejmuję się tego tylko i wyłącznie dzięki wam, waszym komentarzom i waszemu wsparciu, bo z najbliższego otoczenia nie mam co na nie liczyć.
Myślę, że przetrwacie 4 dni. Żeby się czymś zająć, po prostu trzymajcie za mnie kciuki i przesyłajcie pozytywną energię. Wiem, że zapewne nie wygram, ale chyba pierwszy raz w życiu mam motywację, żeby o siebie zawalczyć. Nie chcę tego zmarnować.
Do poniedziałku, moje barcelońskie słoneczka (tak, właśnie wymyśliłam nam fandom name)!
CZYTASZ
Barcelona IV: We are friends for life
FanfictionMinione miesiące obróciły życie dziesiątki przyjaciół do góry nogami. Wobec faktu, że Jade i Parrie zaszły w ciążę, dziewczyny musiały przełożyć trasę koncertową. Dla każdej z par oznacza to pół roku skradzione tylko dla siebie... i pół roku więcej...