Kolejne Problemy

1.7K 91 18
                                    

-Ile już mamy?- zapytałam Nairobi

- 52 miliony! - klasnęła w dłonie

-Już?! - zaświeciły mi się oczy

-Już...te cudeńka produkują 8 milionów na godzinę..192 miliony dziennie - powiedziała uśmiechnięta

-Niesamowite - odwzajemniłam uśmiech

-Czas na zmianę...chodźmy - oznajmiła dziewczyna i poszłyśmy na hol

Zakładnicy jeszcze spali,powoli zaczynali się budzić. Czas było wygłosić kolejne oświadczenie.

-Dajmy komu innemu megafon..przecież od razu się zorientują, że jesteś "porywaczem"i będą chcieli Ciebie postrzelić - powiedziałam do Berlina

-Nie odważą się - uśmiechnął się i założył maskę

Zrobiłam to samo ze swoją i otworzyłam drzwi

Monica poradziła sobie koncertowo..cały czas jednak obserwowałam strzelców na dachu. Po ostatnim wyczynie Tokio mogłam się po nich wszystkiego spodziewać. Nic na szczęście się nie stało i spokojnie wróciliśmy do środka mennicy

-I kto miał rację? - Berlin spojrzał na mnie

-A co gdybyś nie miał? - odpowiedziałam

-Wtedy moglibyśmy się zacząć martwić - poprawił włosy i poszedł do reszty zakładników

-Psychopaci nie boją się śmierci skarbie.. - parsknęła Nairobi

-Nie zaczynaj znowu - zaśmiałam się głośno

Dołączyłyśmy do reszty grupy

-Przydzielimy wam zadania, żebyście się nie zanudzili - Berlin zaczął swój monolog

Po kolei wybrał kilku mężczyzn, którzy poszli za Moskwą na kopanie fałszywego tunelu. Niestety był też z nimi Arturo, ale o skutkach tego wyboru przekonaliśmy się dopiero później

-Chciałabym skasować zdjęcie z internetu... - powiedziała nasza Alison Parker

Popatrzyłyśmy na siebie z Tokio

-To niemożliwe - odpowiedział jej Berlin - za to wszyscy możecie nagrać krótki film dla rodziny, Toronto wam pomoże - wskazał na mnie ręką, a ja przewróciłam oczami

-Ktoś mnie wykorzystał i wstawił moje nagie zdjęcie..- owieczka próbowała dalej

-Życie.. - mężczyzna wzruszył ramionami i odwrócił się do niej plecami

Następnie razem z "szefem" zabraliśmy do gabinetu Romana każdego kto brał jakiekolwiek leki i ich potrzebował. Monica za to poprosiła o dość dziwną rzecz..  poprosiła nas o pigułkę aborcyjną

-Jesteś w ciąży? - zadałam najgłupsze pytanie w historii

-Tak.. - Monica powiedziała cicho

-Jesteś pewna, że go nie chcesz?

Pokiwała głową i przymknęła na chwilę oczy

-W takim razie załatwimy Ci tę pigułkę - pogłaskałam ją po plecach - będzie dobrze, zobaczysz.. - uśmiechnęłam się lekko

-Toronto - zaczął Berlin

-Hm? - kiwnęłam głową

-Idź nagrywaj te filmy - podrapał się po brodzie

-Durniejszej roboty to mi nie mogłeś dać - westchnęłam - Może pójdę po Helsinki, aby to on posiedział z dziewczynami? - zaproponowałam

-Helsinki pilnuje z Oslo naszych górników - rozłożył ręce i się uśmiechnął

La Casa De Papel - Nueva historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz