11

261 8 0
                                    


ranek

zaczelam ręka szukać Max'a ze względu że go nie było otworzyłam oczy usiadłam i rozejzałam się po sypialni
-Max!
-Tak słonko - powiedział wchodząc do pokoju z tacą śniadaniową - proszę złotko. -podszedł postawił ją na łóżku i pocałował mnie w czoło - smacznego
-Ooo kochany jesteś... dziękuję

mówilam już że Max znalazł sobie "pracę"  jakiś nowy  gang. Jeszcze nie wiem co tam będzie robił no ale skoro niemamy już rodziców. musimy jakoś żyć...
-Miśka  idę. - powiedział łapiąc mnie w talii i pocałował. Nieodpowiedziałam... kocham go chcem być z nim ale nie wiem czy dam radę mu zaufać bo to wszystko przez niego... przez... zakład...

postanowiłam że nie mogę tu zostać ubrałam się znalazłam kartkę i długopis poczym napisałam

Max. kocham cię ale nie ufam Ci już  i nie wiem czy dam radę postanowiłam że muszę stąd wyjechać... chcem zapomnieć o tobie,o mamie i tacie o zakładzie, chcem zginąć. doceniam to co zrobiłeś dla mnie ale ja tak nie mogę. przepraszam.
ty też zapomnij o mnie i nie szukaj mnie

Lena

p

isząc to chciało mi się płakać powiesiłam kartkę na lodówkę otarlam łzy,spojrzałam na okaleczona rękę i wyszłam. Nie wiem gdzie mam iść... chodziłam przez pewien czas po ogromnej wiosce pomyślałam o mamie i tacie poszłam na przystanek i pojechałam do starego domu trochę ta podróż zajeła

gdy wysiadłam pierwsze co to rozejrzałam się do okoł... przeszły mnie ćwiartki, poszłam w strone  domu...

gdy już byłam przednim stanęłam i znowu się rozejzałam. Po chwili weszłam do środka łzy spływały mi po policzkach. Rozejrzałam się po domu w kuchni były ślady krwi... Nie mogłam  patrzeć na to. poszłam do mojego pokoju na ścianie nadal miałam zdiecia moje i Max'a...

zerwałam je ze sznurka i wyszłam do ogrodu siedziałem na trawie wzięłam jedno i podpaliłam kont zdiecia a potem patrzyłam ją płonie po pewnym czasie spaliłam wszystkie siedziałem tam chwilę poczym wstałam i kopłam spalone resztki poszłam do domu usiadłam na kanapie i gapiłam się na ścianę zamknęłam oczy i przed oczami miałam widok ja Adrien morduje moich rodziców łzy spływy mi po piczkach wytarłam je poszłam do łazienki weszłam do wanny i czułam dotyk Max'a... choć wiedziałem że go tam niema... gdy się wykąpałam spojrzałam na godzinę była 19.04 wyszłam z wanny sieglam po ręcznik wiszący na drzwiach i się wytarłam. Wyciaglam koszule nocna  z szafki stojącej koło wanny ubrałam ją i poszłam się położyć prubowałam nie myśleć o Max'ie...

-----------------------------------------------------------

No taki krutki roździal ale jest... heh

Ciekawe co będzie dalej
Czy Lena zapomni o Max'ie?

to (nie) tylko zakład!!!!! Where stories live. Discover now