5

427 12 0
                                    


6.30

Jak co rano mam problem z wybraniem ubrań znowu pszeszukalam całą szafę więc dziś ubiorę to.

poszłam się ubrać i wziąć prysznic pomalowałam się i umyłam zeby

po jakimś czasie wyszłam z pokoju

-Lena śniadanie!! - zawołała mama
-Nie jestem głodna! - powiedziałam chomsko
-Lena śniadanie!
-co jest z tobą nie tak nie rozumiesz
-Lena

wyszłam trzaskając drzwiami
dzyńńńń
-Halo
-Hej slonko
-Max? Skąd. asz mój numer
-mam dochody
-okej
-gdzie jesteś
-tutaj - powiedział obejmując mnie od tyłu i się rozpaczając
- Jezu niestraszne mnie. Mam proźbe do ciebie
-dawaj - powiedział łapiąc mnie za rękę tak aby nasze palce się splotły
-kupisz mi szlugi - powiedziałam wyciągając kasę z kieszeni
-ta jakie
-Chesterdildy ice
-spoko ale za kupno biorę 20
-ha boli cie coś. Jedyne co możesz dostać to kopa w dupe
-a mogę buziaka - powiedział łapiąc mnie w talii.
-hymmmm... tak

nasze palce znowu się splotły i poszliśmy dalej stanęliśmy koło spożywczaka kupił dwie paczki fajek jedne sobie drugie mi
-No to choć zapalić teraz
-ale zaraz się spuznimy
-to co? - powiedział Max biorąc mnie na ręce - chyba że chcesz robić sobie wolne do końca tygodnia
-no nie wiem -. Max dał mi buziaka w usta i powiedział
-a teraz
-hymmm... - Znowu mnie pocałował
-i co namysliłaś się
-tak. to gdzie idziemy?
-hymm a gdzie chcesz? - powiedzial stawiając mnie na ziemię - o idziemy zapalić
-no OKE. -złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą
-gdzie idziemy?
-tam gdzie wczoraj
- no Oki

5 minut później

-prawie jesteśmy - powiedział wyciągając papierosy, zrobiłam to samo
-widzę

no więc dopilismy fajki do końca i weszliśmy do środka po chwili byliśmy na miejscu
-L masz bluzke - powiedział podając mi
-dzięki
zdjęłam ubrania i założyłam jego bluzke kiedy się odwrucilam w jego stronę. stał tuż obok wziął mnie na ręce i
wszdł do wody po 45 min. wyszliśmy i zaczęłam się ubierać i nagle było słychać chałasy

-chłopcy co wy tu...
-siema stary
-przedstawiam wam Lenę moja dziewczynę
-No no ładniutka - powiedział Jeff obchodząc ja do okoła
-Lena to jest Jeff, Billi, Adrian i Paweł tacy debile.
-a to jusz wiem czemu są twoimi kolegami - powiedziałam śmiejąc się
-ty Max mamy cos fajnego - powiedz jeff ściągając plecak
-co?
-20 piw i 3 litry - wtrącił się Adrian siadając na kamieniu
-to co pijemy - Powiedział Max pocierając ręce
-ty mała pijesz - powiedział Jeff wyciągając alkohol
-po pierwsze nie mała tylko Lena a po drugie nie piję i Max też nie!
-ej Lena czemu mam niepic - krzyknął Max
-bo ja tak mówię -powiedziałam krzyżując ręce na klatce piersiowej
-ej no miska będę grzeczny
-Nie.
-nienajebie się - powiedział łapiąc
mnie w taki i całując-proszę
-dobra
-jej pijemy

2 h później

-kochanie daj mi papieroska-powiedział Max totalnie najebany
-Nie!
-No proszę kochanie
-nie nie dam ci! połóż się trochę proszę cię wytrzeźwiejesz trochę

15.min później

udalo mi się doprosić Maxa żeby się położył usnął na mojch kolanach a ja się bawiłam jego włosami po chwili Jeff wstał i szedł w stronę wody
przesunęłam Max'a i pobiegłam do Jeffa
-ejejejej - powiedziałam łapiąc go - Jeff choć proszę cię .
-ładna.
-tak tak
-nie ładna śliczna jesteś - po tych słowach prubowal mnie pocałować
-o nie - odepchłam go - nie Jeff połóż się proszę

postanowiłam że będziemy tu spać

-----------------------------------------------------------

No no no ciekawe co będzie dalej

i tak wogule za błędy odrazu przepraszam 😘❤️

to (nie) tylko zakład!!!!! Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora