Prawie jak wywiad (N10)

25 5 3
                                    

Od Dusigrosz

1. Jak minął twój pisarski miesiąc?

Jeśli chodzi o styczeń, to raczej w porządku. Napisałam pracę na konkurs, zaczęłam w miarę regularnie publikować części... czegoś. Mogłoby być lepiej, choć to i tak spory progres po miesiącach nic-nie-robienia.


2. Stawiasz na ilość czy jakość?

Zdecydowanie jakość. Po doświadczeniach z moim jedynym i niedokończonym fanfikiem doszłam do wniosku, że lepiej jest opublikować pracę, gdy już ma się dokładnie rozplanowaną całą historię. Gdzieś tam w odmętach mojego telefonu lub namacalnych papierów istnieją zalążki kilku opek - a to opisany sam pomysł, a to pierwszy rozdział opka, a to rozpisany życiorys bohatera. Połowa z tego ujrzałaby już w jakiejś postaci światło dzienne, gdyby nie to, że wciąż mi coś nie pasuje i wolę dopieścić moje twory poprzez stworzenie przemyślanego świata przedstawionego, wymyślenie dobrego zakończenia itp., itd. Z resztą, jak u mnie jest z ilością to chyba każdy widzi.


3. Uważasz, że literatura popularna jest gorsza od tej "z wyższej półki"?

Jest gorsza pod względem używanego przez pisarza stylu, bo właśnie z tego między innymi wynika dany podział. Natomiast wartość intelektualna takich książek jest różnorodna i nie da się powiedzieć, że wszystkie dzieła z niższej lub średniej półki są tak samo gorsze od literatury wysokiej. Z definicji literatura masowa jest tworzona głównie dla rozrywki, ma trafić do jak największej liczby odbiorców i być przystępna. Czy to źle? Absolutnie nie. Wręcz przeciwnie, bo dzięki temu więcej ludzi w ogóle sięga po książki. Udaje im się czerpać z nich przyjemność, której nie wzbudziłaby np. "Lalka" i to jest ogromny plus literatury popularnej, który pod tym kątem czyni ją lepszą.


4. Jesteś w księgarni pełnej książek. Każda kosztuje 1 zika, ale nie znasz żadnego autora ani tytułu. Kupisz? Jeśli tak, czym będziesz się kierować?

Tradycyjnie spojrzę na opisy i jeżeli mnie jakieś zachęcą, to kupię kilka sztuk, bo szkoda nie skorzystać z takiej okazji. Nie będę się zaś forsować do kupna w wypadku, gdyby zupełnie nic mnie nie zainteresowało. Mam sporą listę książek, które naprawdę chcę przeczytać, więc jeśli nie muszę, to wolę sobie do niej nic niepotrzebnego nie dokładać.


5. To co robisz służy twojemu dziełu czy ego?

Obu - postępująca jakość tego, co piszę powoduje wprost proporcjonalny wzrost satysfakcji z własnego tworu. A jak progresu nie ma, to i zadowolenie mniejsze.


6. Czy pisania można się nauczyć?

Można, choć to nie dla każdego. Jak w wielu innych przypadkach, tak i tu ćwiczenie czyni mistrza, ale trzeba mieć czas, cierpliwość, pomysły i chęci. Nie ma sensu się produkować, gdy widzimy, że mimo ogromnej liczby prób nie czerpiemy z tego żadnej satysfakcji.


7. Poezja czy proza?

Proza.

Miałam krótką znajomość z poezją i nie była ona najwyższych lotów. Mam w planach jeszcze jeden biały wiersz, poza nim zaś ciężko mi znaleźć temat na kolejne. Inspiracja do utworów epickich przychodzi jakoś łatwiej. Ponadto do poezji łatwiej się zniechęcić. Zwłaszcza jeżeli ktoś obcuje tylko z tą omawianą w szkole.


8. Myślisz, że czytanie książek "z niższej półki" ma sens?

Patrz: punkt 3. Ponadto do coraz to lepszej jakościowo literatury trzeba dorosnąć i nie można tego zrobić tak po prostu. Na początku każdy z nas wolał bajki (chyba, że był cholernym intelektualistą od urodzenia i w wieku czterech lat czytał Szekspira z zapartym tchem) i z czasem dopiero sięgał po ambitniejsze pozycje. Więc jak najbardziej ma to sens.


9. Piszesz, kładąc większy nacisk na kreację bohatera, sytuację, ideę/modę/trend, czy nastrój?

Staram się równomiernie rozłożyć nacisk na wszystkie istotne aspekty pracy. Choć mam chyba tendencję do tym słabszego rozbudowania świata przedstawionego, im krótsze dzieło. Oczywiście zdarza się, że gdy, przykładowo, wpierw wymyślę bohatera, to fabułę staram się dopasować do profilu postaci i przez to może wybrzmieć mniej niż sam protagonista.


10. Dla kogo piszesz?

Dla własnej satysfakcji. Co prawda cieszy mnie bardzo, gdy inni też czerpią przyjemność z czytania moich wypocin, ale przede wszystkim ja sama muszę być choć trochę zadowolona z efektu.


11. Lubisz eksperymentować?

Tak, choć robię to raczej niezbyt często.


12. Jak dużo czytasz?

Obecnie mniej niż bym chciała, bo matura się zbliża. Poza tym dochodzą również lektury, które trzeba czytać zamiast tych książek, na które mam ochotę.


13. Czy wena istnieje?

Może istnieje, może nie. Nie mam zdania. Aczkolwiek zdecydowanie nie powinna być wytłumaczeniem, dlaczego nie piszemy. Brak ochoty na pisanie w danym momencie a brak weny to nie to samo. Gdyby pisać wyłącznie pod wpływem nagłego natchnienia, to szanse na postęp spadają w porównaniu do sytuacji, gdzie samemu motywujemy się do ćwiczenia swojego warsztatu.


14. Jak tworzysz bohatera?

Przy budowaniu charakteru postaci kładę szczególny nacisk na jej przekonania, zainteresowania i sposoby zachowania w poszczególnych sytuacjach. Mam wrażenie, że w taki sposób czynię ją bardziej rozbudowaną. To, co bohater uważa na dany temat mówi mi o nim więcej niż przymioty takie jak np. "skromny" czy "bad boy". Za ważną uważam także kwestię tego, jak wybrane cechy wyglądu bohatera wpływają na jego postrzeganie przez innych i samego siebie. Cała reszta aparycji ma raczej znikome znaczenie.


15. Którą swoją pracę chciałabyś wydać?

Póki co żadną, bo nie napisałam jeszcze niczego, co by choć minimalnie nadawało się do wydania. Może w przyszłości zmienię zdanie. Szczerze powiedziawszy, wydanie książki nigdy nie było moim celem. Ja na tej platformie głównie czytam i komentuję, nie oszukujmy się. Co prawda pisanie też sprawia mi frajdę, lecz nie dążę do zajmowania się nim profesjonalnie. Jeszcze nie.


Nominuję

stan_nirvany - niedawno prosiłaś o nominację, co prawda nie wiem czy to nadal aktualne, ale zaryzykuję.

Mój Kochany ŚmietnikWhere stories live. Discover now