Powracam z kolejną, ale jeszcze nie ostatnią częścią.
Najbardziej znana tradycyjna kolęda to Cicha Noc i raczej nikt się temu nie sprzeciwi. Ładny cover zrobił moim zdaniem Manowar - początek brzmi bardzo tradycyjnie i z czasem dochodzą gitarki, a mimo to do samego końca brzmi uroczyście. Z czystym sumieniem mogłabym puścić ją przy stole bez obawy, że kogoś to odrzuci.
Ale z wersją np. Krankheit to bym już nie ryzykowała:
Mają też oni piosenkę o Krampusie (co się chwali, bo niewiele widziałam utworów o tym austriackim demonie świat)
Niewiele nie oznacza wcale, bo ten motyw pojawia się też u Lacuna Coil
Czy Snowy Shaw
Na rozluźnienie parodia, ale nie byle jaka:
Dalej się rozluźniamy z Billym Idolem, który jak inne "kolędy" śpiewa nijako, tak akurat przy Yellin At The Christmas Tree pokazuje pazurki. Jednak co z tego, że piosenka mu wyszła, skoro teledysk jest na wyższym poziomie cringe'u? 😂
Ok, we have to go back, święta z diabłem i Spinal Tap pasują na ponowne wejście w poważniejszy klimat.
Następnie King Diamond i dwa utwory.
YOU ARE READING
Mój Kochany Śmietnik
Random... czyli głównie nominacje i pierdolenie o rocku/metalu, czasami fanarty dla @Dusigrosz