Mówią o mnie nocny Marek.
To moje imię?
Nie chcę, nie podoba mi się.
Uhhh... mam wolne a tyle spraw na głowie, że czuję się jakbym pracował* za dwoje. Nie mam czasu nawet pozbierać myśli. Wleką mi się tak po głowie całymi dniami, nieuporządkowane, przez co zdarza mi się w zdaniu powiedzieć przypadkowe słowa, jak krowa albo fiiletowy. Ogarniacie?No i Julek powiedział, że (krowa) kupi babci pamiątkę, jak będzie w Grecji.
Nawet nie odnotowuję, że tak robię!
XDDD