IX

5.5K 169 46
                                    

W końcu Jimin się doczekał. Miał w końcu wolne. Mógł wyjść i robić co chce.

Z rana zrobił poranną rutynę. Zadzwonił do kolegi prosząc by mógł mu pomóc przy ogarnięciu sali tanecznej na dziś. Oczywiście ten mu pomógł.

Zjadł śniadanie, pogadał chwilę z wujkiem. Ten dał mu trochę kasy. Postanowił się przejść, iść do galerii oraz na salę. Tak. To były jego cele na dziś.

Przyszykował się, wziął swój plecak, telefon i nie tylko.

Kilka godzin spokojnie mu minęło, bez towarzystwa, ale z muzyką. W końcu ją kochał najbardziej. Muzyka była i jest całym życiem. To kupił nowy ciuszek.

To był w parku i sobie potańczył na trawie. Dzieci z chęcią mu się przyglądały. A najmłodsze tak ciekawskie i spodobało im się, że próbowały go naśladować. Więc nawet Chim postanowił zrobić łatwiejsze kroki by mogły powtórzyć. Po czym dzieciaki szczęśliwe biegły do rodziców.

O umówionej godzinie wszedł do studia. Pogadał z kolegą. Chłopak dał mu kluczyk od szafki i od sali. Jimin poszedł się przebrać, po czym jak najszybciej skierował sie na salę.

Czego było można się po nim spodziewać?
W końcu kocha taniec i muzykę.

Moja Męska Dziwka ||Jikook||Where stories live. Discover now