To tylko sen.

210 21 4
                                    

(Z perspektywy Hannah)

Wszystko było nie na miejscu.
Fudou się dziwnie zachowywał, był nie swój. Cały czas przezywał innych, a także mnie. Nie wiedziałam co mu się stało. Był nie swój. Spod jego koszulki wydobywało się fioletowe światło, które zmieniało go totalnie. Jego oczy i sposób bycia. Nie wiedziałam co mam robić. Szukałam Taro, ale nigdzie go nie było.
-Fudou gdzie jest Taro?
-Dark go wziął i będzie szkolił na piłkarza jak dorośnie - odparł.
-Oddałeś nasze dziecko?!
-Musiałem... - dodał.
-Jak mogłeś, przecież to nasz skarb!
-Będzie piłkarzem... -rzekł.
-Ale co ma Dark do tego?!
-Pomoże nam- dodał.
-Fudou masz odzyskać Taro!
-Już nie ma jak... - odparł.
- Jak to?!
-Umowa podpisana... - powiedział.
-Sakuma go skrzywdzi!
-Będzie dobrze - po tych słowach mnie przytulił.
Płakałam i czułam się bezradna.
Co ja mam zrobić? Przecież Taro to nasze jedyne dziecko, a on je oddał... Płakałam coraz głośniej. Przecież to nie może się tak skończyć. Jak on mógł to zrobić. W imię czego? Jest pupilkiem trenera zapomniałam. Zrobi wszystko co mu każą. Fudou dlaczego akurat nasze jedyne dziecko, spojrzałam na pustą kołyskę i łóżeczko. Znowu zaczęłam płakać. Czy tak ma wyglądać koniec naszej rodziny? Koniec naszego Taro? Przecież Dark zrobi z niego bestie, nic więcej. Nagle poczułam szturchanie.

(Z perspektywy Fudou)

Hannah chyba miała koszmar, więc ją postanowiłem obudzić.
-Hannah miałaś zły sen...
-Gdzie Taro? -spytała
-W pokoju śpi...
-To dobrze - odetchnęła z ulgą.
-Coś nie tak?
-Ten koszmar... Był taki realistyczny... - odparła.
- Rozumiem...
-Kocham cię i nie oddawaj nam dziecka - wtuliła się.
-Nie mam zamiaru...
-To dobrze... - zasnęła
Myślałem chwile nad tym co powiedziała. Ciekawiło mnie co jej się śniło. Wolałem nie wnikać. Wtuliłem się w nią i pomyślałem o naszej przyszłości. To będą piękne czasy. Po chwili zmożył mnie sen i zasnąłem razem z Hannah. Mam nadzieję, że bez koszmarów.

Następny rozdział w poniedziałek.

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.

|Zakończone| Jestem Fudou,więc ani słowa nikomu. - Inazuma Eleven | KsiążkaWhere stories live. Discover now