𝟎𝟐

3.6K 202 44
                                    

┌────────────────────────┐

└────────────────────────┘

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

└────────────────────────┘

— Jeszcze chwila i byś mu coś zrobiła - nieznajoma zaczęła się śmiać, co jeszcze bardziej zdenerwowało Ruby — Jestem Karen Robinson, miło mi - czarnowłosa wyciągnęła rękę w stronę nastolatki.

Anderson przez chwilę zastanawiała się czy uścisnąć rękę swojej rówieśniczki. Karen wyglądała na osobę, która jest niezwykle irytująca. Po jej ubiorze mogła wywnioskować, że jej rodzice są obrzydliwe bogaci. Ruby nie chciała zawierać żadnych nowych znajomości w tym roku, gdyż w wakacje miała zamiar wynieść się z tej dziury.

— Ruby Anderson — odpowiedziała, ściskając rękę koleżanki —  Wiesz kim był ten cymbał?

— Billy Hargrove, jest nowy w naszym liceum, tak jak i ty. Teoretycznie nie musiałaś się przedstawiać, bo wiedziałam kim jesteś. Jestem przewodniczącą tej placówki i to ja odpowiadam za oprowadzenie nowych uczniów po budynku.

Teraz brązowowłosa zaczęła żałować, że w ogóle odezwała się do Karen.

— Zawsze tyle gadasz? — zapytała, przewracając oczami.

— Tylko w szkole robię z siebie idealną, moi rodzice tego ode mnie oczekują, ale niech to będzie nasz mały sekret —  powiedziała, kładąc wskazujący palec na swoich ustach.

— Jasne — Ruby udała, że zamyka swoje usta niewidzialnym kluczykiem, po czym go wyrzuca.

Obie dziewczyny wybuchły niekontrolowanym śmiechem.

— Chodźmy lepiej na lekcje — Karen otarła łzę ze swojego policzka i zaczęła kierować się do sali razem z Ruby, która mimo jej perfekcji już trochę ją polubiła — Mamy ze sobą wszystkie lekcje codziennie, więc nie musisz zapamiętywać jaką lekcję masz danego dnia —  kiedy Ruby chciała się wtrącić do jej wypowiedzi, czarnowłosa natychmiast jej przerwała — I tak, już wcześniej założyłam, że nosisz jeden zeszyt do wszystkich przedmiotów, a tą torbę wypełnia jedzenie — nastolatka wskazała na torbę, która znajdowała się na ramieniu Anderson.

— I alkohol — powiedziała brązowooka, a na twarzy Karen pojawił się szeroki uśmiech

— Czuję, że się dogadamy Anderson.

━━━━━━

Pierwszą lekcją dziewczyn okazał się język Angielski z ojczymem Ruby. Dziewczyna chciała już wychodzić z klasy, lecz do pomieszczenia wszedł Dave. Spóźnił się kilka minut, gdyż rano córka jego partnerki bezczelnie zabrała mu kluczyki od auta.

— Dzień dobry klaso, nazywam się Dave Murphy i będę uczył was języka Angielskiego. Może zaczniemy od wyznaczeniu każdemu z was odpowiednie miejsce.

Brunetka przewróciła oczami i prychnęła pod nosem. Miała ochotę wyśmiać faceta na oczach całej klasy, lecz obiecała swojej rodzicielce, że na jego lekcjach będzie zachowywać się w miarę spokojnie. Nauczyciel zaczął rozsadzanie uczniów, co jeszcze bardziej zażenowało Ruby.

— Ty —  wskazał na nią —  Proszę usiądź z tym panem —  po czym wskazał na chłopaka, który chamsko zajął jej miejsce parkingowe.

— Nie ma takiej opcji — powiedziała stanowczo, na co Billy uśmiechnął się szyderczo — Dobrze, niech panu będzie — westchnęła głośno i przerzuciła swój zeszyt na ławkę Hargrove'a.

PSYCHOTIC KIDS ━ ( billy hargrove ) W TRAKCIE EDYCJIWhere stories live. Discover now