Ayato | Pierwszy pocałunek

2.6K 46 18
                                    

[T/i] - Twoje imię

[K/w] - Kolor włosów

[K/o] - Kolor oczu

Jak zawsze idziesz sobie do szkoły, wszystko ładnie pięknie, słonko świeci, ty myślisz nad sensem swojej egzystencji gdy nagle pojawia się on...Ayato Sakamaki, osoba, która nie daje ci żyć.

-Ej! [T/i]! Stój! - Rudzielec zawołał cię jednak ty olałaś go całkowicie i szłaś w stronę sali lekcyjnej.

- CZY TY MASZ CZELNOŚĆ MNIE OLEWAĆ?! - Ayato tak się wydarł że kilka osób zajrzało do sali.

- Możesz przestać tak krzyczeć? I tak, olewam cię, bo jedyne co robisz to mnie wkurzasz. - Powiedziałaś tę słowa a wampir tylko jeszcze bardziej się zdenerwował.

Idziemy. - Rudowłosy złapał cię za rękę i już chciał Cię gdzieś zaciągnąć jednak w tym samym momencie zadzwonił dzwonek.

- Uratowana...- wróciłaś do swojej ławki i zaczęły się lekcje.

Time Skip

Skończyły się lekcje a ty właśnie kierowałaś się w stronę wyjścia ze szkoły co dziwne, dzisiaj Ayato dał ci żyć, co nie dawało ci spokoju, jednak już przy samym wyjściu poczułaś czyjąś dłoń na swoim ramieniu. 

- Możemy w końcu pogadać? - Wampir zapytał cię o to trochę zirytowany.

- Niby o czym? Nie mamy o czym rozmawiać.

Ayato nic nie powiedział tylko złapał cię za rękę i ciągnął w stronę pustej sali lekcyjnej. Ku twojemu zdziwieniu, nie protestowałaś i grzecznie szłaś za nim, może dlatego że byłaś strasznie zaciekawiona czego może od ciebie chcieć.

- Powiesz w końcu o co chodzi i po co mnie tu zabrałeś? - Byłaś wkurzona, a jednocześnie zaciekawiona.

Ayato wyszedł na chwilę z sali, gdy wrócił w ręku miał śliczną czerwoną różę. - Chciałbym cię przeprosić...- Daje Ci różę a ty patrzysz na niego jak na jakiegoś ducha, nie wiedziałaś że ten wampir może być miły.

- [T/i] Ja...- Chłopak podszedł bliżej i wziął kilka twoich [K/w] kosmyków i patrzył w twoje [K/o] oczy. A ty? Ty nie mogłaś przestać patrzeć w jego piękne zielone oczęta, dobrze wiedziałaś, że w głębi serca kochasz tego idiotę, jednak bałaś się do tego przyznać.

Chłopak nie umiał nic więcej z siebie wydusić więc zrobił to czego się nie spodziewałaś, w sekundzie złączył wasze usta w namiętnym pocałunku, nie protestowałaś i oddałaś pocałunek.

- Kocham cię [T/i]

- Też cię kocham idioto. - ponownie złączyłaś wasze usta jednak chłopak delikatnie Cię odepchnął.

- Nie jestem idiotą! Jestem Ore-sama! - Powiedział to zdenerwowany a ty tylko odpowiedziałaś śmiechem.

- Tak, tak...Ore-sama...Oczywiście...- uśmiechnęłaś się a chłopak odpowiedział ci tylko malutkim uśmieszkiem i znów złączył wasze usta. Po kilku dłuuuugich minutach obściskiwania się na ławce oboje wróciliście do domów. A idiota którego tak bardzo nie lubiłaś stał się twoim chłopakiem.


yYyYyYyYyYy tak, to ten...TO BYĆ MÓJ PIERWSZY SHOT I JA SIĘ DOPIERO UCZYĆ OK? A tak serio, myślę że może być, chyba xD. Możecie pisać jakiego chłopaczka zrobić następnym razem ^^

Diabolik Lovers - One-shotsWo Geschichten leben. Entdecke jetzt