8 'Przepraszam, że za tyłek, próbowałem za biodra...'

84 10 41
                                    

Jestem już po konkursie, ale zamierzam teraz poprawić matematykę i chemię, więc nie będę miała czasu na pisanie. Tyle, ile dzisiaj zdążę napisać będzie się pojawiać 1 w tygodniu |sobota|

___________

- Dlaczego nie powiedziałaś mi jeszcze, że kogoś masz? - pokazał głową na pudełko od Charlesa. - Myślałem z matką, że nie lubisz bawić się w związki.

- Bo nie lubię - szepnęłam zdezorientowana.

Na początku było to dla mnie trochę dziwne, że rodzice wiedzą o mnie wszystko, ale teraz widzę, że jednak ominęło ich parę ostatnich dni.

- Ah, rozumiem - powiedział. - Facet na jedną noc i przez przypadek się zakochał?

W sumie to tak.

Jedna noc.

Ale na pewno nie miłość.

- Nie wiem, czy się zakochał... - zarumieniłam się.

Jezu, to było wbrew mojej woli...

- Zakochał się, uwierz mi - powiedział z przekonaniem, patrząc na dużych rozmiarów pudełko.

Teraz to moje policzki płoną.

Czemu jak on mi to mówi, czuję jakby serio tak było?

A to niemożliwe.

- Tatusiu to jest chłopak, któremu nie pasują związki ani uczucia - zaczęłam. - Typowy facet, który przeleci laskę i wyrzuci do śmieci.

No nie powiem, samo wypowiedzenie zdania zabolało.

Ale czemu?

- Czy on cię skrzywdził? - będąc wtulona w ojca, poczułam jak każdy jego mięsień się napina.

- Nie, nie tato. Nic z tych rzeczy - zaczęłam go uspakajać. - Nawet z nim nie spałam.

- Nie? - odsunął mnie od siebie delikatnie, patrząc mi w oczy. - Ale że ty z nim nie spałaś? - nadal nie dowierzał.

Dzięki tato.

Naprawdę dziękuję.

- Masz mnie za puszczalską? - syknęłam w stronę ojca. - To, co było przed i podczas Oxfordu to przeszłość...

- Dziewczyno, cała szkoła cię przeleciała! - powiedział z wyrzutem, wystrzelając ręce w górę. - Nie wiem jak mogłaś się z tym pogodzić - szepnął po chwili, a ja czułam, jak kolejne, piekące łzy napływają mi do oczu.

Czemu on mnie tak rani?

Czemu on to wspomina, wiedząc jakie to dla mnie teraz bolesne?

Teraz, kiedy moje życie się ustabilizowało?

- Bo się z tym nie pogodziłam, tak dla twojej wiadomości! - ryknęłam, załamując ręce, tym samym oddalając się od ojca.

The life you dreamed about Where stories live. Discover now