4 'No to pa, panno Nottington'

140 15 106
                                    

Uwaga! Zmieniłam częstotliwość pojawiania się rozdziałów, będą pojawiać się aż 2 razy w tygodniu!
Mam nadzieję, że się cieszycie.
Pod rozdziałem napiszę kiedy dokładnie 💕

_______________

- ... Rose, co on tu robi? - nagle z sypialni Rose wyszedł zaspany Thomas.

- Darling, to nowy chłopak Chan. - uśmiechnęła się. - Właśnie wychodzi, a ja staram się go przytrzymać jeszcze chwilę.

- Czemu? - spytał tamten przecierając oczy.

- Od dawna nie była tak szczęśliwa w towarzystwie chłopaka, którego poznała tego samego dnia - powiedziała Rose. - Przeważnie zbywała ich, żeby przypadkiem się nie zakochać. - przewróciła oczami. - Ja tam jej totalnie nie rozumiem - powiedziała, po czym przytuliła się do Thomasa. - To jak, przystojniaku? Zostajesz? - powiedziała z uśmiechem w stronę Nottingtona, a w jej oczach było widać nadzieję.

- Skoro sprawi to przyjemność Chanell... - powiedział chłopak, po czym zaczął rozwiązywać buta. - Mam nadzieję, że będę mógł zasnąć. - uśmiechnął się, wskazując na parę.

- Nie masz się czym martwić - dziewczyna podniosła ręce w geście obronnym. - Już skończyliśmy. - uśmiechnęła się, odwracając się na pięcie i udając się w kierunku swojego pokoju.

______________

rano

- Mhm... - mruknęłam, wtulając się w coś ciepłego. To coś było takie miłe i przyjemne w dotyku...

- Widzę, że nasza królowa się już obudziła. - usłyszałam i zamarłam.

Dotykałam Charlesa Nottingtona

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Dotykałam Charlesa Nottingtona.

- Co ty tu robisz?! - wykrzyczałam, jak oparzona podnosząc się do pozycji siedzącej. - Myślałam, że wyszedłeś wczoraj!

- Zasnąłem - powiedział. - Jesteś w ubraniach, do niczego nie doszło. - szepnął chłopak, z rozbawieniem patrząc na to, jak sprawdzam czy przypadkiem nie jestem naga.

- Ja, em... wiem, tylko po prostu szukałam czegoś pod pościelą. - rzuciłam w swojej obronie.

- Niech ci będzie. - uśmiechnął się, po czym podał mi rękę. - Chodź, zrobiłem śniadanie.

______________

Podchodząc do bogato ustrojonego stołu, od razu zauważyłam uśmiechniętą minę Rose, wyjadającą risotto ze specjalną tajlandzką pastą Red Curry, która dodaje magii do zwykłego dania.

Zastanawiało mnie tylko jedno. Skąd on wiedział, że uwielbiam tajską kuchnię?

- Tyle wystarczy? - z zadumy wyrwał mnie głos Charlesa, który przykładał mi sporą porcję dania do nosa.

The life you dreamed about Where stories live. Discover now