6.

5.9K 176 9
                                    

Wraz z Eleanor wysiadłyśmy z samochodu. Przed sobą ujrzałam miejsce, za którym strasznie tęskniłam. Tak jak się spodziewałam, wielkie jezioro tętniło życiem jak za czasów mojego dzieciństwa. Uwielbiam to miejsce, ponieważ traktowałam je jako odskocznie od problemów. Mogłoby się wydawać, że dziecko ich nie ma... Cóż, a jednak. To właśnie tutaj byłam szczęśliwa. Tak jest i tym razem. Weszłyśmy do drewnianego domku, a przed sobą ujrzałam piękną kuchnię. Eleanor naprawdę ma gust. Na dole była także łazienka, jadalnia oraz salon. Wszystkie pomieszczenia były utrzymane w drewnianym stylu. Było bardzo przytulnie. Kochałam takie przestrzenie. Później weszłam na górę, gdzie znajdowały się dwa pokoje. Jeden mój, a drugi mojej siostry. Oprócz tego znalazłam wejście do kolejnej łazienki.

Wraz z Eleanor postanowiłyśmy iść na plażę. Mimo, że świeciło słońce było chłodno, więc postanowiłam ubrać płaszcz, czapkę oraz szalik. Na nogi założyłam moje kalosze. Nasz domek znajdował się dość blisko jeziora, więc z dojściem nie było problemu. Po chwili czekania ujrzałam Eleanor w płaszczu rękawiczkach i płaskich botkach. Ta kobieta nawet na plaży potrafi być elegancka.

Wyszłyśmy przed dom i po paru minutach już spacerowałyśmy. Chyba nie wspominałam, ale uwielbiam fotografować, więc nie mogłam przegapić okazji do zrobienia paru zdjęć na tle jeziora.

Eleanor dużo zarabiała, ale nigdy nie chciałam brać od niej pieniędzy. Zawsze uczciwie próbowałam zarobić na własne zachcianki. Moja siostra na początku nie rozumiała po co się trudziłam skoro w każdej chwili mogłam wziąć od niej pieniądzem. Na szczęście zaakceptowała moją wolę. Długo zbierałam na ten aparat, ale w końcu udało mi się osiągnąć mój cel.

Poprosiłam Eleanor, aby ustawiła się w jakiejś pozie. Ta kobieta uwielbiała być w centrum uwagi i kochała, gdy robię jej zdjęcia. Pozowała niczym modelka na co ja się śmiałam. Ona także zrobiła mi parę zdjęć.
Poprosiłam starszą panią, która akurat obok nas przechodziła, aby uwieczniła nas na fotografii.

-Ma pani bardzo ładną córkę. - powiedziała kobieta do mojej siostry, na co ta zaczęła się śmiać, a ja zarumieniłam się słysząc, że chodzi o mnie.

-To moja siostra. - odpowiedziała jej ze śmiechem Eleanor. Starsza pani na tę informację mocno się zdziwiła. Cóż, to nic nowego. Dużo osób myśli, że Eleanor to moja matka. Z drugiej strony jednak traktuję ją jako moją rodzicielkę.

Kiedy skończyłyśmy nasze wygłupy i sesję, ruszyłyśmy w dalszą drogę.

-Jak się trzymasz? - nagle spytała Eleanor. Zmarszczyłam brwi nie do końca wiedząc o co chodzi. - Jak się trzymasz po tym wszystkim? - powiedziała nieco ciszej.

-Umiem sobie z tym radzić, ale czasem... Jest ciężko...

Eleanor nagle stanęła i spojrzała na mnie ze łzami w oczach. Przyciągnęła mnie mocno do siebie i zaczęła płakać.

-Clementine, tak bardzo cię przepraszam... - zaczęła chlipać. - Siotrzyczko przepraszam, że... że wtedy ci nie po-pomogłam... Przepraszam, że nie mogę poświęcać ci czasu. - zaczęłam uspokajająco gładzić moją siostrę po plecach.

-To nie twoja wina. Pamiętaj, że nie mam ci nic za złe. Wiem, że robisz to wszystko dla mojego dobra. Nie wiem jak ci się za to wszystko odwdzięczę. Bardzo mi pomogłaś i nie gadaj głupot. Kocham cię, pamiętaj o tym.

-Ja ciebie też, siostrzyczko. - przytuliła mnie jeszcze mocniej.

Kiedy odkleiłyśmy się od siebie otarłam łzy z policzka Eleanor, na co ta uśmiechnęła się.

***

Po długim spacerze postanowiłyśmy wreszcie iść do domu. Zmarzłyśmy, więc wraz z gorącą czekoladą usadowiłyśmy się przy kominku i oglądałyśmy romanse. Oczywiście to Eleanor chciała je oglądać, ja miałam nadzieję na Avengersów, ale jak  zwykle moja siostra postawiła na swoim. Po południu postanowiłam uciąć sobie drzemkę. Udałam się do mojej sypialni, ułożyłam w ciepłej pierzynie i po chwili odpłynęłam.

Obudził mnie krzyk siostry.

-Clementine, PIZZA!

Zerwałam się z łóżka i jak najszybciej zbiegłam na dół. Na sam widok pizzy z salami moje oczy się zaświeciły. Szybko wzięłam kawałek i zaczęłam go pałaszować. Eleanor widząc mnie pożerającą pizzę jak wygłodniały wilk, zaczęła się śmiać. Spiorunowałam ją wzrokiem.

Około godziny 21 usadowiłyśmy się na kanapie i zaczęłyśmy oglądać Deadpoola. Chociaż raz postawiłam na swoje. Kiedy film się skończył Eleanor zaczęła :

-Clementine, musimy porozmawiać. - oho, zaczyna się.

-Hm?

-Słuchaj Clem, masz 17 lat, więc muszę Ci opowiedzieć coś na temat relacji damsko-męskich. Zanim mi przerwiesz chcę Ci opowiedzieć moją historię. - ponagliłam ją ruchem ręki, aby kontynuowała. - Gdy byłam w twoim wieku oddałam dziewictwo przypadkowemu chłopakowi. Namawiały mnie do tego moje koleżanki, a ja głupia się ich posłuchałam. Bardzo długo czułam poczucie winy... Czułam się brudna. Clementine... Jeśli będziesz chciała to zrobić, zrób to z kimś odpowiednim. Nie rób nic wbrew twojej woli. - powiedziała z troską moja siostra.

-Dobrze. - pokiwałam głową i ją przytuliłam.

***

Ochroniarz Where stories live. Discover now