Wyszłam szybko z klasy. Chyba nie chciałam spóźnić się na potencjalną pracę marzeń, prawda?
— Hej! Gdzie tak pędzisz?
Ugh, Yoona.
— Manager zadzwonił do mnie wcześniej. Wiesz, jaki jest leniwy. – skłamałam. Przepraszam.
— Oh... Cóż, ja też już lecę. Do Hongdae, wiesz. – mruknęła.
Jęknęłam fałszywie, a ona ruszyła w swoją stronę.
Heheheh. Prawdopodobnie spotkam ich przed tobą, yoong ♥
~*^*~
Stałam przed budynkiem BigHit Entertainment i wysyłałam SMS-y do Jihye. Ochroniarz wprowadził mnie do środka. Bawiłam się rąbkiem spódnicy, czekając na nią. Ah, jestem w tym samym budynku, w którym narodziło się BTS. Czy mogę umrzeć właśnie tutaj?
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
A potem przypomniałam sobie, że muszę się uspokoić, jeśli chcę dostać tą pracę. Dobrze, w takim razie będę krzyczeć w nocy w moim pokoju.
— Y/n! – usłyszałam głos Jihye, gdy tylko weszła do pomieszczenia.
— Cześć! – krzyknęłam. Cholera, muszę bardziej się kontrolować.
— Oddychaj y/n, oddychaj. – zaśmiała się. Tak też zrobiłam.
— A więc... Jeśli chodzi o pracę, możesz mi ją załatwić? – przeszłyśmy do biura. Ukłoniłam się.
— Musisz podpisać umowę o poufności z firmą. Możesz to zrobić?
— Tak... oczywiście, że mogę. Nawet jeśli jestem fanką, znam granicę. Będę fangirlować samotnie w swoim pokoju. Przyzwyczaiłam się do tego. – zaśmiałam się z mojej nędzy. Ona też się roześmiała.
— Cóż, musisz spotkać się z Bang PD-nim. I postaraj się nie fangirlować przed nim, bo po prostu pomyśli, że jesteś szaloną fanką i od razu cię odrzuci.
Ale ja jestem szaloną fanką T.T, ale racja. To jest jest najlepszy sposób, w jaki mogę się z nimi spotkać, a ja jestem jedyną dziewczyną... ugh . Muszę podziękować Bogu, OMG, zaraz się popłaczę. Czy to wszystko jest prawdziwe?
— Nie każ mi tego żałować. – powiedziała poważnie, uderzając mnie w rękę.
— Nie martw się. – powiedziałam. – Powiem im, że nie jestem ARMY. Stanuję Exo.
Na jej twarzy było widać zaskoczenie.
— Bez przesady. – zaśmiała się. – Po prostu nie rób na nich wszystkich oppaaaaa~~ sarangheyoooo~~ i będzie dobrze.
— Ale właśnie tak będzie, gdy powiem, że jestem fanką. Lepiej będzie jak powiem, że w ogóle ich nie słucham. – wyjaśniłam, nie jej - ale sobie.
Jihye pokazała mi biuro Bang PD-nim i zapukałam. Po usłyszeniu pozwolenia, uchyliłam drzwi i weszłam do środka. Mężczyzna był w szoku, gdy mnie zobaczył.
— Dzień dobry. – ukłoniłam się.
— Nie jesteś Koreanką? – zapytał po chwili.
Oh.
— Urodziłam się i wychowałam w Korei. Jestem Koreanką. Ale tak, wiem, że nie wyglądam. – powiedziałam niezręcznie.
Wyglądał na zakłopotanego. Potem odchrząknął.
CZYTASZ
you're not my bias
Fanfictionjjkxreader •|tłumaczenie|• - Więc nie jestem twoim biasem? Gdy lądujesz jako staff w BigHit, wydaje się, że jest to spełnienie marzeń. Jednak wszystko się sypie, gdy jeden z twoich obiektów westchnień ujawnia, że się z kimś spotyka. Co gorsza, pier...