#33 Najlepsza para

650 14 2
                                    

Wróciłam do domu. Dawida nie było, raczej był w studiu. Całą drogę, która wracałam płakałam. Jednak starałam się żeby nie było po mnie widać smutku. Z jednej strony byłam tak radosna, że może jednak się uda, a z drugiej tak cholernie smutno, że nie mogłabym widzieć jak moje dziecko dorasta.

5 miesiąc ciąży:
Coraz bliżej odpowiedzi czy coś ze mną będzie. Jednak powiem szczerze, ze z miesiąca na miesiąc mniej się przejmowałam tym co będzie. Najważniejsza jest teraźniejszość.

Dzisiaj mam urodziny. Postanowiłam, że zrobię imprezę z tej okazji, a co? Należy mi się.

Impreza:
Tańczyliśmy, śmialiśmy się, czyli to co najbardziej uwielbiam.
-Kochanie, wyjdziesz za mnie?-zapytał Dawid klękając, wiedziałam, że tym razem nie odmówię.
-Tak-powiedziałam z bardzo uśmiechniętą twarzą. Przybliżyliśmy delikatnie usta i pocałowaliśmy się namiętnie.
-Najlepsza para!-krzyknął ktoś z naszych znajomych, na co zaśmialiśmy się.

Nowy dzień:
Dzisiaj Dawid jechał na koncert, jednak koncert był 15 minut z Warszawy, wiec nie było aż tak zle.
-Kochanie wstajesz?-zapytał Dawid patrząc na mnie z pytającym wzrokiem
-Nie.. Głowa mnie boli, wiesz?-powiedziałam mu przykrywając się jeszcze bardziej kołdrą
-Co się dzieje?-powiedział wystraszony szybko podbiegając do mnie i łapiąc za dłoń
-Nic.. No co ty-zaśmiałam  się  udając ze jest wszystko dobrze, jednak czułam się tak fatalnie, jak nigdy.
-Zjesz coś.. Na co masz ochotę?-zapytał delikatnie odsuwając się w stronę kuchni
-Chlebek z dżemem-zaśmiałam się moje „ochoty" nawet podczas kiedy się zle czułam nie znikają.

To moje życie, to moja zasada! [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz