#22 Wiem, ze go zranilam.

709 23 0
                                    

Byłam na kilka dni u Kuby, jednak cały czas tęskniłam i myślałam o Dawidzie, wiem, ze go zraniłam. Nawet nie wyjaśniłam mu dlaczego, co i jak.

Odrzuciłam już chyba setne połączenie od Dawida, pomyślałam sobie, ze chyba powinnam do niego napisać.

Sylwia: Jestem chyba najgorsza osoba, strasznie Cię skrzydzwilam, mogłam chociaż wyjaśnić ci wszystko.
Dawid: To może czas wyjaśnić,hmm?💔
Sylwia: chyba tak... Gdzie?
Dawid: Do naszego (chyba naszego) domu.
Sylwia: ...dobrze

Przyszłam do domu stanęłam na przeciwko Dawida, nie przywitaliśmy się pocałunkiem ani przytulaniem.

-Cześć-powiedziałam z naturalna ale jednocześnie smutna mina
-...Hej-odpowiedział po kilku przemyśleniach
-Mogę usiąść?-zapytałam
-Jasne, usiądź...-powiedział wskazując mi miejsce na kanapie
-Dawid, bo ja...-powiedziałam i przerwałam, trwała aktualnie moja chwilowa cisza.
-Powiedziałaś nie, ja tylko pytam dlaczego, czy już nic nie czujesz?-powiedział spoglądając na mnie wiedząc, ze nie wiem jak zacząć.
-Cały czas coś do ciebie czuje, kocham cię nad życie, nikogo innego tak nie kocham, powiedziałam nie z tego względu, ze Kuba wciąż mnie kocha, chciałam to wszystko przemyśleć...-Nagle poczułam jak moja łza spływa po policzku, a usta zaczynają sinieć
-Ja tez Cię kocham, nie przestane nigdy, absolutnie nigdy... Tylko pytanie czy ty coś czujesz do tego Kuby?-powiedział patrząc mi prosto w moje niebieskie oczy
-...Nie-powiedziałam oddychając przed słowem

To moje życie, to moja zasada! [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz