#17 Nie umialabym mu zaufać znowu.

900 23 3
                                    

Nowy dzień:
Przeglądałam stare zdjęcia na telefonie, było kilka z Dawidem, jednak więcej było z Kubą, było ich kilkaset. Pomyślałam sobie w myślach: „Dlaczego ja nie mogłam być szczęśliwa z Jakubem?".
-Słońce, masz ochotę na naleśniki?-zapytał Dawid wchodząc do sypialni
-Yhym... mam-powiedziałam uśmiechając się do bruneta
-Z serkiem czy nutella?-zapytał i posłał buziaka
-Obojętnie-zaśmiałam się i przeglądałam dalej zdjęcia moje z Kuba, coś musiało w nim być fajnego, ze nadal go kocham, ale nie mogłabym z nim być już, z tego względu, ze nie umiałabym mu chyba zaufać znowu.

Poszłam na śniadanie, było przepyszne, Dawid jednak umie dobrze gotować.
-Wspaniale to jest kochanie-powiedziałam zjadając ostatni kęs naleśnika
-Dziekuje! Idę dzisiaj do studia, chcesz iść ze mną?-zapytał
-Wiesz co, chyba spotkam się z Sara-powiedziałam przeciągając słowa
-Jak wolisz...-uśmiechnął się popijając herbatę na co ja kiłam głowa na tak

W kawiarni (z Sara):
-Hej-powiedziała Sara podczas siadania na przeciwko
-Hej. Chciałam się spotkać...-mówiłam jednak Sara przerwała
-O Kubie chciałaś pogadać?-zapytałam wiedząc co chciałam
-Tak, ale nie mów Dawidowi, proszę...-poprosiłam blondynkę, na co ona się uśmiechnęła i pokiwała głową, ze nie powie.
-Pisałam z nim ostatnio, i wiesz jest załamany, chce do ciebie wrócić, zostawił ta kobietę, a na dziecko płaci pieniądze-powiedziała, na co ja doznałam totalnego szoku
-Kurczę, nie wrócę do niego... Jestem z Dawidem przecież.-powiedziałam drapiąc się po głowie
-Jakoś nie przepadam za tym Jakubem-powiedziała biorąc łyk kawy
-Tęsknie czasami za nim, jednak Dawida kocham bardziej, zdecydowanie-uśmiechnełyśmy się do siebie i zamówiliśmy sernik

To moje życie, to moja zasada! [CAŁA]Where stories live. Discover now