Kiedyś byłeś inny..traktowałeś mnie lepiej..wszystko się zepsuło,wraz z jej przybyciem.
Myślałam że czujesz to samo, a jednak jest inaczej i znowu cierpię i dobrze wiesz co czuję , a mimo wszystko dalej mnie ranisz. Czym zawiniłam ?
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Kiedyś było inaczej, wszystko się dobrze układało, a teraz siedzę tutaj sama i płaczę w samotności, dobrze wiem że ty również to wiesz a mimo wszystko nic nie naprawiasz czy naprawdę jestem dla ciebie taka zła ?
-Ej Lisa ? Coś się stało ? Nie wyglądasz na szczęśliwą..-uśmiechnął się do mnie, przerywając mi jak że ciekawe myśli.
"Tak ty się stałeś", chciałam tak odpowiedzieć ale w końcu to on więc mu tego nie powiem.
-Nie kompletnie nic się nie dzieję. -Odpowiedziałam również z uśmiechem i wróciłam do zaparzania kolejnej kawy w tej kochanej pracy którą tak bardzo uwielbiałam.
Pracuję w kawiarni już 3 lata a on jest tu od jakiegoś roku.Od kiedy zerwał z dziewczyną zaczęłam się nim bardziej interesować i myślę że powoli się w nim zakochuję ale on jest moim przyjacielem, więc po prostu sobie odpuszczam.
Dzisiaj ma przyjść nowy pracownik ciekawe kto to może być.Byłam bardzo podekscytowana tym faktem że nasza szefowa, w końcu kogoś zatrudniła to był cud.Ale gdybym wcześniej wiedziała że to się skończy właśnie tak, w cale bym się z tego tak nie cieszyła.
-Lisa! Spójrz ! To jest nasz nowy pracownik czyż nie jest urocza ? -znowu z myśli wyrwał mnie Jungkook wraz z nowym pracownikiem. Była dziewczyną myślałam że to będzie chłopak.
-Witaj jestem Elkie. -Była naprawdę ładna.
-Witaj jestem Lisa..-odparłam.
Dzisiaj w pracy był straszny ruch.Dziewczyna dobrze sobie radziła,zauważyłam że dobrze dogaduje się z Jungkook'iem.Chyba byłam zazdrosna.Bolał mnie widok go z kimś innym.
-Zbierasz się Lis ? -zapytał.
Zawsze wracamy razem do domu, odwozi mnie praktycznie codziennie.
Jechaliśmy tak dłuższą chwilę w ciszy po czym chłopak ją przerwał, zawsze on zaczynał rozmowę.
-Fajna jest ta nowa nie ? -pokiwałam tylko twierdząco głową.
Przecież nie powiem mu że wcale jej nie lubię bo się dobrze dogadują, wyszła bym na totalną idiotkę.
-Może wyskoczymy gdzieś razem ? Jutro ?-zapytał znienacka, a mnie zamurowało.
-J-jasne że tak. Dlaczego tak naglę zachciało ci się ze mną spotykać skoro to jedyny dzień kiedy mamy wolne ? - zapytałam z uśmiechem na twarzy.
-Cóż.. po prostu tak wyszło.
Byliśmy już pod domem, czym prędzej wysiadłam i pożegnałam się z chłopakiem nie mogąc doczekać się jutra.
Wchodząc do mieszkania moja współlokatorka od razu zauważyła że mam lepszy humor.
-To znowu jego sprawka ?- odparła podając mi tosty i sok na stół. -Eeh..Lissa oby to nie skończyło się jak zawsze, pamiętaj potem całą złość wylewasz na mnie i moje tosty zamiast trafiać do twojej słodkiej buzki trafiają na ścianę!- palcem wskazała ową ścianę.
Miała rację zawsze się tak kończyło, a mimo wszystko dalej nie skończyła przygotowywać każdego posiłku, w ciągu dnia.
-Zaprosił mnie jutro na wspólny wypad ale nie powiedział gdzie.- odparłam zajadając się pysznym tostem.- A tak poza tym..mamy nowego pracownika, nie uwierzysz! To jest dziewczyna, jak byś ją widziała jak się dobrze dogaduje z Jungkooki'e..
-Czekaj! Macie nowego pracownika ? Czyżby do waszego szefa anioł przyszedł ? - dziewczyna zaczęła się śmiać.- Czy to nie jest dziwne że chłopak cię gdzieś zaprasza ? Ja bym się tam z tego nie cieszyła, nigdy cię nigdzie nie zapraszał, a teraz ?
-Wszędzie widzisz tylko negatywy! -oburzyłam się, wstałam i poszłam do swojego pokoju.
-Tylko nie przychodz potem z płaczem !- krzyknęła. -Moje tosty potem muszą cierpieć..
Obudziłam się coś koło godziny 11 z zaspanym wyrazem twarzy spojrzałam na telefon.
-Hee ? 3 nieodebrane połączenia..-kurczę..
W tym momencie dostałam wiadomość od chłopaka że za godzinę będą.
Jak piorun wstałam z łóżka i pobiegłam do łazienki, nie wiedziałam od czego mam zacząć.Wzięłam szybki prysznic, a następnie nałożyłam makijaż.Potem ruszyłam do szafy wyciągnęłam z niej sukienkę na szelkach i biały top pod spód.Poszłam jeszcze wysuszyć włosy i ładnie je ułożyć.Patrząc w lustro przypomniałam sobie jeszcze raz tą wiadomość "zaraz będziemy", momentalnie zwątpiłam "My" ? Czyli kto jeszcze ?
Bez dłuższego myślenia zeszłam jeszcze na dół i tam zastałam Jennie.Nalałam sobie jeszcze wody,którą szybko wypiłam.
-A to randka jest że się tak wystroiłaś ?- zapytała. - Nie no poważnie, ładnie wyglądasz.
Uśmiechnęłam się do niej.Przez okno widziałam że chłopak już przyjechał i faktycznie nie był sam..
Wyszłam z domu, a tam zastałam JĄ , dopiero zaczęła z nami pracować, więc co ona tutaj robi.
-Witaj Lisa. - O był też Jimin.., chociaż tyle dobrego.
Wsiadłam do samochodu z tyłu razem z Jiminem. Nie mogłam znieść tego że tamta dwójka tak sobie śmieszkuję. Jennie jednak miała rację, to będzie najgorszy dzień dzisiaj.
♥♥♥♥♥♥
Witajcie misiaczki to ja.Postanowiłam napisać nowe opowiadanie w wersji kpop , ale tak naprawdę opowiada troszkę o moim życiu, więc mam nadzieję że będzie wam się dobrze czytać.♥
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.