𝟏𝟒.

5K 218 31
                                    

❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉

Pochodzenie: Boku no Hero Academia

Postać: Todoroki Shoto

Zamówienie: ---

❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉



Podziękowałaś pani z recepcji, po czym szybszym chodem udałaś się pod wskazany pokój. Gdy zniknęłaś z jej pola widzenia, zaczęłaś biec. Chciałaś jak najszybciej się tam znaleźć.

Dowiedziałaś się, że twój przyjaciel, Todoroki jest w szpitalu. Brałaś się o to, czy na pewno z nim wszystko w porządku.

Stanęłaś przed drzwiami, po czym bez wahania je otworzyłaś. Ujrzałaś stojącego przed tobą zdziwionego Shoto. Nawet nie myśląc ani sekundy, rzuciłaś się mu na szyję.

- Sho-Chan! - Nieco się od niego odsunęłaś, żeby móc spojrzeć mu w oczy. - Wszystko z tobą w porządku? - Spytałaś zmartwionym głosem i niemalże łzami w oczach.

- Tak, to nic takiego. - Odparł spokojnym tonem głosu, lekko się uśmiechając. Trochę ci ułożyło. Z powrotem przytuliłaś się do Todoroki'ego.

- Nawet nie wiesz, jak się wystraszyłam. Martwiłam się o ciebie. - Powiedziałaś na tyle cicho, że tylko on był w stanie to usłyszeć. Na twoje słowa lekko się zarumienił, lecz nie widziałaś tego.

Wtedy usłyszałaś czyjś chichot. Momentalnie odskoczyłaś od przytulanego chłopaka i spojrzałaś w stronę dźwięku. Okazało się, że był to Midorima. No tak... Todoroki nie był tu sam.

- Aa! Izuku-kun! Ty też tu?! Nic ci nie jest? - Na twoją wypowiedź zielonowłosy zaśmiał się głośniej. Po czym z szerokim uśmiechem na twarzy przywitał się.

- Hej [imię]-chan. Spokojnie, nie przejmuj się mną.



Chwilę jeszcze porozmawialiście, a następnie pożegnałaś się z chłopakami. Gdy opuściłaś pomieszczenie, Shoto jakby trochę posmutniał. W milczeniu oparł się o parapet przy oknie.

- Naprawdę ją lubisz. - Odezwał się Deku widocznie rozbawiony tą sytuacją. Nieco ta wypowiedź zdziwiła Todoroki'ego, lecz nie okazał tego na zewnątrz w żaden sposób.

- Co masz na myśli?

- Przecież wiesz. Przy niej jesteś zupełnie inny. Bardziej otwarty. - Odparł tak, jakby to była najbardziej oczywista rzecz.

- Nie wiem o czym mówisz. - Udał jakby nigdy nic się takiego nie wydarzyło. W myślach jednak przyznał mu nieco racji. Chyba faktycznie tak na niego działałaś, w ten pozytywny sposób.

Spojrzał w okno, przez które dostrzegł ciebie idącą ścieżką. Mimowolnie kącik jego ust sam powędrował ku górze. Nawet nie zauważył kiedy Izuku stanął obok niego.

- A nie mówiłem. - Zaczął się śmiać pod nosem, by po chwili dodać - Powinieneś spróbować no wiesz... ty i ona.

Młody Todoroki zdziwił się na te słowa. - Spróbować? - Powtórzył na głos sam do siebie, jakby dla pewności. Zaraz jednak ponownie się uśmiechnął delikatnie, a jego wzrok na powrót spoczął na twojej sylwetce. - Ta, może masz rację.




01.02.2019r.
Godz. 00:00

Oᥒᥱ ShotყOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz