Jiminnie: O czym mówisz?
Yoongi: Nie, nie. Już o niczym
Jiminnie: No dobrze...
Jiminnie: Wszystko w porządku?
Yoongi: Dlaczego nie miałoby być?
Jiminnie: Nie wiem, po prostu pytam
Yoongi: A u ciebie w porządku?
Jiminnie: Tak. Jest... neutralnie...
Yoongi: Umieram w środku. Idę do sklepu po chipsy
Jiminnie: Chcesz porobić ze mną krzyżówki?
Yoongi: Softa byś wysłał, a nie tam krzyżówki
Jiminnie: Z naszej konwersacji robi się album zdjęciowy
Yoongi: No właśnie, a co to za album bez rozbieranej sesji
Jiminnie: Jeśli chcesz sesję, to potrzebowałbym Tae, a chyba nie chcesz, żebym się przed nim rozbierał
[wyświetlono]
Jiminnie: No właśnie
Yoongi: To co robisz jest okrutne
Jiminnie: A tak przy okazji... jak twój szef zareagował na miętowe włosy?
Yoongi: Heh, a to było w sumie zabawne
Yoongi: Idę sobie korytarzem, idzie szefuncio, to mu mówię dzień dobry (muszę być miły, żeby mi dał kolejny urlop). Ten się zatrzymuje i patrzy, ja też patrzę, on patrzy, to się uśmiecham, on się szczerzy jak kretyn i tak patrzymy, jakiś randomowy gościu przychodzi i też się patrzy i patrzy i patrzymy i wbija Hoseok, drze się na całe piętro: CZEŚĆ YOONGI! A szef wtedy: ach, Yoongi! To ty! No i żeśmy się rozeszli.
Jiminnie: O matko, chciałbym to zobaczyć
Yoongi: Pewnie ochroniarz miał z tego niezły ubaw
Jiminnie: To co z tymi krzyżówkami?
Yoongi: Nie, proszę, zlituj się nade mną
Jiminnie: Proszę
Yoongi: Nie namówisz mnie na to
Jiminnie przesyła zdjęcie:
Yoongi: Pójdę tylko po chipsy
☆
Pochwalę wam się, że kup_mi_cuksa zrobiła dla mnie order Jimina roku.
Za co?
A za wyjście na balkon w samej bluzce, kiedy obok był sąsiad...Cytując: "specjalnie wzięłam go w stroju sprzątaczki, żeby sprzątnął twoją głupotę"
YOU ARE READING
old star 》 yoonmin ✔
Fanfiction"Byłeś moją gwiazdką, Jimin. To dlatego." ⭐。:*•.───── 🌺°🌺 ─────.•*:。⭐ Nawet pozornie najlepsi przyjaciele moga przestać się do siebie odzywać na kolejne kilka lat. Powód nie zawsze musi być istotny. To, że się nawzajem nie rozumieją też nie. Ważny...