64

64 5 0
                                    

-Dziękuje- mówi już ze łzami w oczach, tylko tym razem to nie są łzy smutku, tylko szczęścia -Pomożesz mi go założyć?- pyta się prosząc, więc odbieram od niej naszyjnik z serduszkiem i zapinam go na jej szyi.
Po tym dziewczyna całuje mnie w usta i zaczynamy jeść śniadanie.
-Za chwilę przyjdę, a ty dokończ śniadanie i tu na mnie czekaj- mówię całując ją przelotnie w usta i podążam w stronę łazienki żeby przygotować dla nas kąpiel.
Nalewam do wanny ciepłej wody. Dodaje do niej dużo płynu, żeby było dużo piany i czekam aż woda wypełni wanne aż po same brzegi.
W między czasie zaczynam zapalać wszystkie świcie, a kiedy wana jest już pełna, zaczynam z każdej róży po kolei odrywać płatki i wrzucać je do wody i na podłogę.
Kiedy wszystko jest już gotowe wracam z powrotem do czekającej na mnie Zuzy.
Wchodzę do pokoju, podchodzę do łóżka i biorę moją dziewczynę na ręce, kierując się do łazienki.
Kiedy postawiam Zuzię na podłodze, a ona widzi to wszystko, to Zuzia po prostu zaczyna płakać i wtula się w mój tor. Nie wiedząc o co chodzi po prostu ją obejmuje ramionami i daje jej się wypłakać.
Po kilku minutach Zuzia się uspokaja i się ode mnie odrywa patrząc mi prosto w oczy.
Chwilę po tym, Zuzia podchodzi do wanny, rozbiera się do naga i wchodzi do wody, podkulając w wodzie nogi do brzucha i kładzie głowę na kolanach.
Nie czekając długo, pozbywam się bokserek, zajmuje miejsce koło niej i obejmuje ją ramieniem, przyciągając przy tym jeszcze bliżej siebie.
Siedzimy tak chwilę w ciszy, w której nikt nie raczył się nawet ruszyć z miejsca.
-Kochanie?- pyta się nagle Zuza.
-Co jest?- pytam czule.
-Pójdziemy potem gdzieś?- pyta się.
-A gdzie?- pytam się, a po chwili Zuza odpowiada mi:
-Na...-

CDN

Dziękuje za czytanie

Zuzanna Tkac

Wyzwanie Zespołów || Emerson Barrett [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz