49

106 7 0
                                    

Wiedząc że Zuzia już śpi, sam odpływam w całkiem inny świat.

Z snu wybudza mnie pustka koło mnie.
Otwieram oczy i od razu stwierdzam że Zuzi koło mnie nie ma.
Siadam i przecieram oczy, a po tym rozglądam się za moją dziewczyną.
Zauważam Zuzie siedzącą przy stole.
Wstaje z kanapy i podchodzę do niej, staje za nią, czego dziewczyna nie zauważa i całuje ją w czubek głowy.
-Co robisz- pytam patrząc na to co robi moja dziewczyna.
-Piszę- odpowiada mi i przechyla głowę do tyły, patrząc mi głęboko w oczy. Wykorzystując to szybko stykam ze sobą nasze usta, ale moja Zuzia musiała przerwać tą chwilę wracając z powrotem do wcześniejszej pozycji.
-A co piszesz?- pytam nie dając jej spokoju.
-Piszę piosenkę- odpowiada mi dziewczyna i wraca do pisania owej piosenki.
Skupiam mój wzrok na słowach piosenki i nie rozumiem ani jednego słowa.
-W jakim języku jest ta piosenka?- pytam i siadam na krześle koło niej.
-Po niemiecku- odpowiada mi dziewczyna.
-A byłabyś taka miła i przetłumaczyłabyś mi chociaż tytuł piosenki?-
-Jasne. Spring nicht*- czyli Nie Skacz- prze tłumacza mi.
Po chwili Zuza kończy pisać piosenkę, odkłada długopis na zeszyt, siada na mnie na moich udach, przodem do mnie i zaczyna mnie całować. Ja od razu oddaje pocałunek, który staje się z chwili na chwilę coraz bardziej zachłanniejszy i przepełniony miłością.
Nie czekając na nic dłużej, wstaję z krzesła z Zuzią na rękach i podchodzę do kanapy, kładąc na niej Zuzie. Ostrożnie kładę się na mojej dziewczynie i atakuje jej usta. Nasze języki zaczynają ze sobą tańczyć.
Zjeżdżam na szyję Zuzi i zostawiam tam po sobie kilka śladów różnej wielkości.
Potem obdarowuję malinkami jeszcze dekolt i brzuch mojej dziewczyny, do którego mam dostęp przez to że Zuzia ma na sobie tylko bieliznę.
Po chwili role się obracają i to ja leżę pod nią, a ona się zasysa na mojej skórze.
Kiedy Zuzia uważa że jestem już wystarczająco zarejestrowany pod jej adresem, jeszcze raz namiętnie całuje mnie w usta i kładzie się koło mnie, ale mój przyjaciel ma inne plany.
Znów zbliżam się do ust dziewczyny i siadam ukradkiem na jej brzuchu, nie przestając jej całować.
Błądząc dłońmi po jej pięknym ciele, dojeżdżam do zapięcia jej stanika, a dziewczyna ułatwia mi odpięcie go, po przez wygięcie pleców w łuk. Jej czarny koronkowy stanik ląduje gdzieś na podłodze salonu.
Pozbywam się też niej jej majtek, które zakrywały bardzo niewielką część ciała, a po tym moje gacie też leżą tam gdzie bielizna Zuzi.
Przerywam na chwilę nasze przyjemności i patrze się błagalnie w oczy Zuzi, a już po chwili otrzymuje pozwolenie.
Wchodzę delikatnie w moją dziewczynę i zaczynam się powoli w niej ruszać. Po chwili przyśpieszam tempo, a temu wszystkiemu towarzyszą nasze jęki. 
Niedługo po tym oboje dochodzimy w sobie, a po tym ja bezwładnie opadam koło Zuzi.
Dziewczyna jedynie przyciąga mnie do siebie, nakrywa nas kołdrą, a ja wtulam się w jej nagie piersi.

Nagle czuje jak jakieś słonie na nas skaczą, więc od razu otwieram moje oczy i pierwsze co widzę to piersi Zuzi, a mój nos spoczywa centralnie między nimi. Przynajmniej mój nosek miał bardzo cieplusie miejsce przez noc.
Niechętnie wyciągam mój nos z pomiędzy piersiami Zuzi, patrze na to co nas obudziło i stwierdzam ze te słonie to są moi bracia. Zauważam też Ronnie'go i Luis'a, który stoją koło kanapy się nieopanowanie śmieją, tak jak moi bracia.
-Wy do reszty zwariowaliście- mówimy z Zuzią w tym samym czasie, na co reszta zaczyna się śmiać jeszcze bardziej.
-Musieliśmy wam niestety przerwać, wasze spanie w dość dziwnej pozycji, bo na stole leży kolejne wyzwanie- mówi Rem. Chyba reszta nie zauważyła rzeczy które leżą na podłodze i oni chyba nie zauważyli...

CDN

Hey🤗
*Spring nicht - piosenka od Tokio Hotel

Dziękuje za czytanie

Zuzanna Tkacz

Wyzwanie Zespołów || Emerson Barrett [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now