-wkońcu nadszedł ten cudny dzień! Festyn z okazji ukończenia remontu i ożywienia starego miasteczka sunny town nasz skład już o świcie był narównych nogach gdyż niemogli sie doczekać tego dnia
-jolteon, założył naszyjnik i swój biały szalik, ale wzioł teżplecak i spakował doniego stare gogle brata i fioletowy szalik taty, cały skład wyszedł i zaczoł sie świetnie bawić grając w gry na różnych stoiskach, jedząc i robiąc praktycznie wszystko razem, jolteon poraz pierszy czuł sie jakby miał prawdziwą rodzine - ten festyn jest cudowny, i wogule to pierwszy festyn na jakim jestem
-to tak jak my - odpowiedzieli wszyscy
-heh to co teraz idziemy coś zrobić? Zjeść, pograć w coś? - spytał jolteon
-chodźmy zjeść jestem głodna-odpowiedziała glaceon
-a reszta?
-w sumie ok-powiedzieli po czym poszli na jedno ze stoisk i zamówili hotdogi i zaczeli jeść, siedli razem do stolika
-wiecie że dziś występujemy na konkursie? - powiedział jolteon
-wszyscy poza mną, ja będe stał w tłumie i was oglądał-powiedział umbreon
-szkoda że dołączyłeś tak późno, napewno by coś sie dlaciebie znalazło-powiedziała leafion
-spokojnie ja i tak niejestem za dobry w graniu lub śpiewie
-napewno w czymś jesteś dobry-dodał flareon
-dobra chodźcie sie uszykować-powiedział jolteon i wszyscy poszli na scene
-t-tato troche sie boje
-to zwykła trema dasz rade
-ja też-powiedział flare
-ktoś jeszcze? - pyta jolteon
-wszyscy podnielśi łapki
-ehwiecie że niepotrzebnie? My niewalczymy tu o wygraną bo jej tu nie ma, przyslzimśy zapewnić rozrywke wszystkim zapewnimy im dobrą zabawe?
-TAK! - krzykneli wszyscy i wyszli na scene i akurat reflektory padły
-no nie-powiedział jolteon
-umbreon wszedł nad scene i zapalił swoje lampy i działały jako reflektory-nie ma za co
-dzięki black-powiedział jolteon po czym zaczeli grać, po piosence było słychać głośne brawa gdy nagle one ustały bo zagłuszył je głonśy i przerażający śmiech
~~~~~~~~~~~~~~~
Hej tu sans90 i rozdział kończy sie w takim momęcie reszty dowiecie sie w następnym rozdziale elo
