43.Moje wróżby zawsze się spełniają.

Почніть із самого початку
                                    


    - Kurcze, mama chce, żebym już wróciła, bo musimy coś załatwić – oświadcza brunetka, patrząc w ekran swojej komórki. – Odprowadzę Cię do domu – anonsuje, a ja od razu zaprzeczam ruchem głowy. 


    - Przecież mam stąd niedaleko. Wracaj już – proszą ją, bo nie potrzebuję stałej opieki, jak małe dziecko. – Nie jestem niepełnosprawna. – Posyłam jej znaczące spojrzenie, a na mojej twarzy pojawia się grymas. 


    - Wiem. – Wzdycha i przytula mnie na pożegnanie. – Do zobaczenia! – rzuca, odwracając się na pięcie i podążając we właściwym kierunku. 


    - Pa! – odpowiadam, po czym sama zaczynam kierować się w stronę domu. 


    Momentalnie staję gwałtownie w miejscu i nad czymś rozmyślam. Mój wzrok przypadkowo pada na bransoletkę, którą dostałam od Mike'a na urodziny. Wstrzymuję swój oddech, ponownie odczuwając szybsze bicie swojego serca. Odwracam się w drugą stronę i idę do budynku, żeby załatwić bardzo istotną sprawę. 

***

    Wchodzę do szpitala, rozglądając się dookoła, chcąc znaleźć gdzieś pana Smith. Kiedy nigdzie go nie dostrzegam, dochodzę do wniosku, że musi być zajęty. Podchodzę do jakiejś pani, która siedzi za biurkiem i postanawiam czegoś się dowiedzieć. 


    - Dzień dobry – powiadamiam ją o swojej obecności, przez co jej wzrok pada na moją sylwetkę. – Czy jest dziś doktor Smith? – pytam, kładąc swoje dłonie na powierzchni blatu. 


    - Tak, przyjmuje teraz pacjenta – informuje mnie, a ja wypuszczam powietrze z ust. 


    - Czy jest możliwość, żeby znalazł dla mnie jakieś pięć minut? – dopytuję, mając wielką nadzieję, że uda mi się z nim porozmawiać. 


    - Myślę, że tak. Proszę poczekać pięć minut, aż skończy mu się wizyta. – Posyła w moją stronę serdeczny uśmiech, co szybko odwzajemniam i dziękując jej, podchodzę do krzesła i na nim siadam.


    Czekam na dobrze znanego mi lekarza, gdy nagle do moich uszu dociera dźwięk przychodzącej wiadomości. Wyjmuję swój telefon i odczytuję esemesa. 


Mike: 

Mam nadzieję, że już nie możesz się doczekać, kiedy do Ciebie przyjdę.  


Melanie:  

No pewnie. Już za Tobą tęsknię.  


Mike: 

Będę u Ciebie wieczorem. A do tego czasu uważaj na siebie. 

Crazy LoveWhere stories live. Discover now