Zakochałem się

626 54 11
                                    

Zakochałem się. W zajętym mężczyźnie. Bez pamięci. Bezpowrotnie. Przepadłem. Nie wiem jak mam się pozbierać. Jego bliskość sprawia, że moje serce zaczyna bić szybciej. Kiedy gra na skrzypcach uspokajam się. Jest szorstki. Nigdy nie ujawnia swoich uczuć.
Jest jeden wyjątek.
Kiedy gra.
Widać to w jego oczach, gestach, ruchach warg i dłoni. Słychać w smutnej jękliwej melodii, którą skomponował. Gra tak, jak by czekał aż świat go usłyszy. Wydawało mi się , że słyszę, że gra właśnie dla mnie. Byłem szczęśliwy. Zapatrzony w niego. Aż pewnego dnia wreszcie się dowiedziałem. Sherlock Holmes ma chłopaka. Innego. Kogoś kto nie jest mną.

Tak to prawda, że nie dawałem mu żadnych znaków, że jest dla mnie kimś więcej niż przyjacielem, ale jestem zbyt nieśmiały. Jak ktoś taki mógł by spojrzeć na mnie? Prostego lekarza wojskowego z paskudną przeszłością i problemami rodzinnymi. Wariata, który zamiast spędzać popołudnia z dziewczyną lub kumplami przesiaduje u psychiatry?

Czekałem, czekałem i mam...
Jestem sam. On jest szczęśliwy. Zbyt go kocham, żeby zniszczyć jego szczęście. Będę więc czekał. Cierpliwie. Będę jego najlepszym przyjacielem. Jego oparciem. Będę słuchał tego co próbuje przekazać gdy gra. Nie pozwolę go skrzywdzić. Kocham go tak bardzo, że pozwolę komuś innemu dać mu szczęście.

A jeśli złudna nadzieja się ziści i kiedyś dane będzie nam być razem. Jeśli dobry los złączy nasze dwa serca i pozwoli wniknąć mi do jego duszy. Wtedy otwarcie przyznamy że marzenia się spełniają.

Narazie będę czekał. Będę czekał tyle ile będzie trzeba. Aż do utraty sił. Będę czekał.

~Z pamiętnika Johna Watsona

Deduction of love ~ Johnlock/Mystrade - One ShotsNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ