t w e n t y. t w o

1.6K 203 5
                                    

22

Jimin był pierwszym, który otworzył rano oczy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jimin był pierwszym, który otworzył rano oczy. Wszyscy jeszcze smacznie spali, a ciszę w mieszkaniu zakłócał jedynie odgłosem ruszających się wskazówek zegara, jaki wisiał na kuchennej ścianie.

Przez zasłonięte rolety przebijały się promienie słońca, będące dużo lepszym budzikiem, niż ten ustawiony na telefonie Jimina.

Chłopak już miał przecierać dłońmi swoją twarz, by pozbyć się z niej oznak snu, gdy poczuł jak coś uniemożliwia mu ruch ramieniem. Spoglądając w dół, ujrzał lekko opuchniętą twarz Yoongiego, którego policzki przypominały dwie, małe ryby nadymki. Min wyglądał rozkosznie, wtulając się w jego bok i zaciskając białe palce na dekoldzie koszulki. Włosy miał w nieładzie, powieki zamknięte, a z bladoróżowych, rozchylonych ust uchodziły ciche westchnienia. Jimin wolną dłonią pogłaskał jego odsłonięty bark i naciągnął na niego materiał kołdry.

— Yoongi — wyszeptał czule, obserwując jak chłopak przenosi przedramię na jego brzuch i ściska go w talii. Ten gest sprawił, że serce młodszego zabiło szybciej, a dłonie stały się odrobinę spocone.— Jest już dziewiąta, hyung. Pora wstawać — dodał, zbliżając usta do odkrytego czoła rapera.

— Yhymm... — wymruczał raper, przerzucając kolano na udo Parka i jeszcze bardziej się w niego wtulając.

— Y-yoongi — wyjąkał Park, czując jak gorąco wypełnia całe jego ciało, a tym bardziej miejsca, gdzie dotykał go chłopak. — J-ja muszę... my musimy wstać.

— Jeszcze pięć minut.

5 MINUT? W TAKIEJ POZYCJI? Czy śmierć czeka go tak szybko?, pomyślał i westchnął głośno. Nie mógł uwierzyć, że został przyszpilony do wyra ciałem swojego hyunga, który najwidoczniej nie do końca kontaktował z otaczającym go światem.

— Hyung, wiesz gdzie jesteś? — zapytał.

— Yhym, w łóżku.

— Ale wiesz, że to nie twoje łóżko?

— Yhym, to twoje łóżko — Park zmarszczył brwi. Nie spodziewał się, że odpowiadanie na jego pytania sprawi starszemu taką łatwość.

— Spałeś tutaj całą noc — stwierdził, przygotowując się mentalnie na gwałtowne poderwanie się Mina do góry i usłyszenie serii przekleństw i oskarżeń.

— Wiem, zaproponowałeś mi to — Usłyszał, by następnie poczuć, jak jego oczy rozszerzają się z niekontrolowaną szybkością. — Pomogłeś mi zasnąć — dodał Yoongi, zadzierając głowę do góry, przez co parę odstających kosmyków włosów pogilgotało Parka w brodę. — Pamiętam wiele rzeczy z wczoraj.

— Naprawdę?

— Tak, nie mam jeszcze Alzheimera — mruknął raper, wykrzywiając usta w półuśmiechu.

懇意 i'm close。 yoonmin ✓Where stories live. Discover now