Jak zwykle idąc korytarzem, spojrzała w jego stronę. Mimowolnie uśmiechnęła się sama do siebie widząc go szczęśliwego.
“Czemu tak na mnie działasz Niall?” — zadała sobie pytanie.
Zakochała się w nim od pierwszego wyjrzenia. Niestety on jej nawet nie zna.
Jak chłopak ze szkolnej elity mógłby znać taką szarą myszkę, która nie ma nawet jednej przyjaciółki?
Mimo to ona była w nim zakochana i nie mogła tego odwrócić. Żyła z myślą, że może kiedyś ją zauważy.
Po kolejnym dniu szkoły, kolejnych obelg i śmiechów skierowanych w jej stronę wróciła do domu. Rzuciła się twarzą na łóżko i łzy same leciały z jej oczu. Miała tego dość.
Wyjęła swój notes i zaczęła pisać.
“Drogi pamiętniku.
Dziś znowu zostałam wyśmiana, przez osoby z mojej klasy i wzwyż. Na początku chciałam płakać, ale kiedy zobaczyłam go gdy się uśmiechał wszystko minęło. On był moim aniołem stróżem. Jedynym aniołem stróżem.
Szkoda, że on nie wie o moim istnieniu. Może kiedyś się dowie. Na razie nie planowałam wyjawić mu moich uczuć. Nie byłam pewna czy w ogóle to się stanie.
Wracając. Emma znowu wyśmiewała się z moich okularów. Zaczęła mówić jakim to jestem pośmiewiskiem. Miałam tego dość i znów chciałam pójść do łazienki to zrobić. Ale kiedy zobaczyłam go nagle mi się odechciało i smutek zastąpiło coś w rodzaju radości.
Muszę się odkochać.”
Taki był jej pierwszy wpis w jej pamiętniku. Schowała go pod poduszkę i znowu zaczęła szlochać. Czuła się w tamtym momencie taka niechciana. I myślała, że nikt tego nie zmieni.
Nikt oprócz farbowanego blondyna o niebieskich oczach.
^^^^^^^^^^^^^^^^
Hej, hej ludziska! Mam nadzieję, że pierwszy rozdział się spodobał! Rozdziały będą pojawiały się nieregularnie czyli w tedy kiedy będę miała wene :p Próbowałam nie popełniać błędów!ByIdiot xoxo