60. Tylko Za Mną Nie Przepada

224 7 4
                                    

Kilka miesięcy później.
*Piotrek*
Martyna wylądowała w szpitalu.
Zasłabła na ulicy jak była z małym na spacerze. Mały się wystraszył, ale wiedział co należy zrobić.
- co mały bohaterze? Idziemy do mamy?
- tiak
- to poczekaj pójdę się przebrać
- Oki
Poszedłem do szatni. A mogłem zostać w domu. Nie wydarzyłoby się wtedy nic. Przebrałem się i poszedłem do wszystkich.
Mały gra z Adamem w piłkarzyki.
- tata bo wujek oszukuje
Zaczęliśmy się śmiać.
- oszukuje?
- tiak
Podeszłem do nich.
- znikaj. Idź do żony - Adam
- no idę
Pokazałem małemu co ma zrobić a on to jakoś inaczej zrobił, że piłeczka uderzyła Adama w twarz.
Zaczęliśmy się śmiać.
- może być i tak. A teraz uciekamy
Biegniemy do wyjścia.
- pa pa
- pa pa pa
- jak coś to nas proszę informować - mama Martyny
- tak jest
Poszliśmy do szpitala.
- cześć Aga. Wiesz gdzie leży Martyna?
- tak. Na położniczym. Sala druga od wejścia
- dzięki
Wziąłem małego za rączkę i poszliśmy do Martyny.
- mama - pobiegł do niej
- cześć kochanie - mówię i daje jej buziaka
- cześć
Przytuliła nas mocno.
- jak się czujesz?
- bywało lepiej.
- yhym. Jadłaś coś?
- chyba znasz odpowiedź - rozbawiłam inne pacjentki
- czyli nie. To ja zaraz wracam a wy mi się nigdzie nie wybierać
- oki
Idę do drzwi.
- to mały idziemy - Martyna szepta
- słyszałem
Zaczęliśmy się śmiać
*Martyna*
Poszedł.
- słyszy to co nie trzeba
Zaczęliśmy się śmiać.
- a ja grałem z wujkiem Adamem w piłkarzyki
- tak? I jak było?
- wujek oszukiwał
- jak zwykle
- i piłeczka uderzyła wujka w nos
Zaczęliśmy się śmiać.
- nawojowałeś?
- to tata
Zaczęliśmy się śmiać.
- nic nowego.
Przyszedł Piotrek.
- słyszałam, że wkurzałeś Adama
- skąd to wiesz? - patrzy się na małego
- na mnie nie patrz. Mama wszystko wie
Zaczęliśmy się śmiać.
- powiedziałem tylko, że widziałem Baśke z jakimś innym facetem a głupek w to uwierzył.
- jesteś wredny
- ale wiesz. Zadzwonił do niej i pamiętaj, że cię kocham.
Ja tylko ratuje ich małżeństwo
Zaczęliśmy się śmiać.
- a piłeczka?
- to nie ja. To mały
- jasne
- to tata. Zrobiłem wszystko Co tata mówił.
- w inną stronę, ale ok
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra proszę kochanie. - dał mi jedzonko i soczek.
- dziękuję. A wy?
- a my już jedliśmy
- pizze - mały
- cicho
- a ja?
Wiesz co?
- sorry. Jak się Góra rzucił to już nic nie zostało
Zaczęliśmy się śmiać.
- i ty się potem dziwisz, że cię nie lubi
- on mnie lubi tylko za mną nie przepada. Woli małego. Ciekawe dlaczego?
- bo wziąłem ciasteczko
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra daj mamie zjeść i pij soczek - dał mu soczek jabłkowy.
Zjadłam i wypiłam.
- dziękuję
- nie ma za co
Postawił na półce.
- dobra pojedziemy do domu.
Trzeba z Charlie wyjść. Przywiozę Ci odrazu rzeczy.
- ja chcę zostać z mamą - Przytulił się do mnie
- zdrajca
Zaczęliśmy się śmiać.
- ok. Zostaniesz z mamą
Tylko nie wojuj
- Oki. Tato ty też
Zaczęliśmy się śmiać.
Dał nam po buziaku i poszedł.
- biedny Charlie - mały
Zaczęliśmy się śmiać.
- e tam.
Tata ma Charliego od kąd był taki mały jak ty.
- aha
Dałam mu buziaka.

Wszystko dobre ci się dobrze kończy.









~dwa serca~ ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz