27. Wyjdziesz Za Mnie?

289 7 4
                                    

*Martyna*
Piotrek po romantycznej kolacji zaprowadził mnie nad Wisłe. Kiedyś to było nasze ulubione miejsce.
Mogliśmy tu być godzinami i niczym się nie przejmować. Byliśmy dziećmi. Jeszcze nie wiedzieliśmy nic o życiu.
Jakbym mogła cofnąć czas to nigdy w życiu nie wyjechałabym na studia do Anglii i nie była z tym głupim świrem.
Wszystko potoczyło by się inaczej.
Tak myślę.
Po chwili Piotrek upadł.
- matko boska Piotrek.
Halo.
Niech ktoś tu przyjdzie.
Sprawdzam czy oddycha.
- czyli jednak ci na mnie zależy?
- jesteś wariat
- może nim jestem. Nie zamierzam udawać. Może jestem wariatem, ale twoim wariatem.
Wzięłam głęboki oddech. Wstał
- to dla ciebie robię z siebie wariata
Przyszli rodzice, Wiktor, Ania i ekipa z bazy.
- bardzo cię kocham i jeśli się zgodzisz obiecuję być tylko twoim wariatem dopóki śmierć nas nie rozłączy. - ukleknął i wyciągnął pudełeczko z pierścionkiem - a wiesz, że wariat kocha najbardziej. Wyjdziesz za mnie?
- ja cię kiedyś zabije.
Pocałowaliśmy się.
- uuuuuu!!!!!
Założył mi pierścionek na palec.
- czyli jednak wybrałaś to drugie - Rafał
- ale ja jestem chętny - Krzysztof. - nie przeszkadzajcie sobie. Szczęścia.
Goni Rafała.
Zaczęliśmy się śmiać.
- no co mi nie pozwoliłaś to on się z nim pobawi.
Krzysztof wraca z pobitym Rafałem.
- na mnie nie patrzcie. Sam się przewrócił
- jeszcze mi za to zapłacisz...
- nie kończ
Kopnął go.
- pa
Poszli do radiowozu.
- sam się Przewrócił
Zaczęliśmy się śmiać.
Teraz wszyscy nam gratulują.
- no dzieciaki. Gratulacje. - Wiktor - Pokaż ten pierścionek. Piękny
- wiadomo. Piotrek wybierał
- lizus
Zaczęliśmy się śmiać.
Przytuliliśmy się mocno.
- dobra znikaj stary teraz my - mama wygrywa wszystko
Zaczęliśmy się śmiać.
- sama młoda nie jesteś. - tata
Zaczęliśmy się śmiać.
- gratulacje na nowej drodze życia
- dziękujemy.
Poszliśmy z tą całą zgrają do domu.
Wypiliśmy po kieliszku szampana.
- nie opij się - mówię do Piotrka
- kto to mówi - mama
Zaczęliśmy się śmiać.
- oni chyba więcej wypili bo..
- jeszcze kontaktuje a ty? - tyrpie Piotrka
- co? - udaje pijanego.
Zaczęliśmy się śmiać
Usiedliśmy na kanapie.
- eee bo jutro dyżur - Magda
- he he my nie
- mają dwa tygodnie wolnego - Wiktor
- ale wam dobrze - Anka
- no. - mama
- trzeba umieć się podlizać
- Piotrek.. - Wiktor
- bo pójdziesz na dywanik - mówię
- a ty razem z nim - Wiktor do mnie
Zaczęliśmy się śmiać.
- pogrążymy się w bólu
Uśmiechnęliśmy się.
- i tak zostańcie - Tata - mam was dość smutnych
- ok
Robimy głupie miny do siebie.
Zaczęliśmy się śmiać.
Przytuliliśmy się mocno.
Mama nam cyknęła zdjęcie.
- ha mam was - wystawiła język
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra to teraz nam porobisz zdjęcia
- ok
Pocałowaliśmy się.
Fotka była.
Robimy głupie miny a mama nam robi zdjęcia.
- będzie do albumu.
Zaczęliśmy się śmiać.
Około 22 wszyscy poszli
A my nie skończyliśmy świętowania.
Spędziliśmy cudowną noc.







~dwa serca~ ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz