S I X

16.7K 640 47
                                    

Z basenu wyszliśmy pierwsi, a za nami wyszedł alfa krwawiącego wilka. Czułam na sobie jego wzrok, jednak zignorowałam to. Idąc do gabinetu wujka wygłupiałam się z Jackiem. W końcu on mnie wziął na barana przez co zgubiłam ręcznik, który miałem na głowie. Przed gabinetem zeszłam z palców przyjaciela i dotknęłam swoich włosów.

-Mam suche włosy- stwierdziłam. Jack spojrzał na mnie i pokiwał głową.

-Idźcie do pokoi i sie przebierzcie. Potem przyjdzie z powrotem do mnie- powiedział twardo wujek. Pokiwałam głową i wbiegłam na w czwarte piętro. Będąc już w moim pokoju przebrałam się w normalne ciuchy czyli ciemno fioletową bluzkę i czarne, krótkie spodenki. Do tego założyłam białe tenisówki. Wyszłam z pokoju i zamknęłam drzwi. Podeszłam po Jacka, który mieszkał piętro niżej. Zapukałam w powłokę i niemalże od razu wyszedł z pokoju mój przyjaciel. Również zamknął drzwi i razem podeszliśmy pod gabinet dyrektora. Zapukaliśmy w drzwi i po usłyszeniu głośnego "proszę" weszliśmy. Widząc alfy dwóch watah stanęliśmy pod ścianą.

-Moja mate tutaj jest- odezwał się Noah. Serce zabiło mi szybciej, na myśl, że to aj mogę nią być. Jednak w mojej szkole niesparowanych dziewczyn jest multum, więc szanse na to są niewielkie. Poza tym im dłużej jestem z Jackiem, tym bardziej jestem szczęśliwsza-Czuje jej zapach i to bardzo mocno.

Spojrzałam na Jacka, który uśmiechał się podejrzanie. Przysunął mnie do siebie.

-Przepraszam, że przeszkadzam, ale może to ją czujesz? - Noah odwrócił się w nasza stronę i w tym samym czasie Jack popchnął w stronę mojego idola. Wpadłam w silne ramiona alfy i podniosłam głowę, by spojrzeć w jego oczy. Jego tęczówki były niebieskie z drobinkami złota. Widząc to spuściłam wzrok, a Noah przyciągnął mnie do siebie bliżej.

-Masz rację beto. Czułem zapach mojej mate- powiedział głośno. Kątem oka widziałam jak twarz szatyna staje się blada.

-Pójdź się spakować - szepnął mi na ucho Noah. Puścił mnie i mrugnął do mnie okiem. Odwrócił się znów w stronę zdziwionego Edmunda, a ja w tym czasie pociągnęłam za rękę Jacka. Wyszliśmy z gabinetu i w ciszy zaczęliśmy iść w stronę mojego pokoju.

W mojej sypialni zaczęłam pakować ubrania do walizki byle jak. Gotowa wyszłam z sypialni i stanęłam przy Jacku. Ten wziął ode mnie walizkę i razem wyszliśmy z mojego byłego pokoju. Zamknęłam ostatnio raz drzwi i powoli zaczęłam kierować się w stronę drzwi głównych.

Na samym dole czekał już dyrektor z moim mate i Katris z Benem. Wzięłam walizkę od Jacka i podałam Noahowi mówiąc, żeby dał mi się pożegnać. Podeszłam do Bena i Katris i przytuliłam ich. Potem pożegnałam się z wujkiem, a na samym końcu podeszłam do Jacka. Przytuliłam się do niego ten ostatni raz.

-Przepraszam - szepnął mi na ucho. Odsunęłam się od niego i uśmiechnęłam się smutno.

-Weź to - wręczyłam mu klucze do swojego byłego pokoju - Wprowadź się do mojego byłego pokoju. Tam masz lepsze warunki.

-Wezmę go, tylko po to, by go oddać. Nie mogę przebywać w twoim pokoju bez ciebie- powiedział, przyjmując klucze. Przytuliłam się do niego ostatni raz i wyszłam ze szkoły. Podeszłam do mojego mate, który stał przy samochodzie i weszłam na tyły samochodu. Z przodu usiadł Noah ze swoim betą.

-Jestem Mike- podał mi rękę, którą uścisnęłam.

-Anabell- powiedziałam smutno.

-Świetny skok do wody - pochwalił mnie.

-Bez Jacka by się to nie udało- szepnęłam sama do siebie. Po chwili poczułam, że odjeżdżamy z pod mojej byłej szkoły.

~*~
Kilka godzin później

Zatrzymaliśmy się pod wielkim, białym domem. Wyszłam z auta i spojrzałam w górę. Ten budynek był jam wieżowiec!

-Musisz założyć moją bluzę - powiedział Noah, zakładając mi ją przez głowę. Włożyłam ręce i poprawiłam kaptur. Podeszłam do Noaha i Mike, którzy czekali już pod drzwiami.

-Cześć wszystkim! - krzyknęłam na cały dom. Dostałam parę odpowiedzi.

-Ostanie piętro- powiedział brunet.

-Tak, tak wiem - powiedziałam lekceważąco. Podeszłam do windy i przywołałam ją. Weszłam do elewatora razem z Noahem i nacisnęłam szóste piętro.

~*~
Będę akutalizować rozdziały, ponieważ mój stuknięty przyjaciel mnie znalazł i teraz sprawdza wszystkie rozdziały :/
Także nie przejmujcie się :*

Ono bije dla ciebie, skarbie  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz