R 23

2.7K 162 47
                                    


-Siedzę-Odpowiedział Baxley, uśmiechając się szeroko.

-Przy tym stole powinni siedzieć wyłącznie uczniowie Slytherinu-Powiedziała już wyraźnie zdenerwowana Profesor McGonagall.

Bax zignorował ją, poklepując swoje uda i patrząc na Arresa.

Ku jego niezadowoleniu chłopak nie usiadł mu na kolanach, lecz zajął miejsce obok.

Nim wilkołak zdążył wyrazić swoje niezadowolenie, poczuł czyjąś dłoń na ramieniu. Warcząc wściekle zrzucił niechcianą dłoń ze swojego ramienia. Tylko Arres miał prawo go dotykać!

-Wybacz, mój chłopcze-Powiedział Dumbledore, podnosząc do góry dłonie.

*Znowu ten-Pomyślał niezadowolony Arres i piorunował Dyrektora wzrokiem.

-Powinieneś usiąść z nami-Kontynuował nieznoszącym sprzeciwu głosem Dyrektor, lecz nie zrobiło to żadnego wrażenia na Baxley'u, który przycisnął do siebie Arresa.

-Nalegam-Prawie wywarczał Dyrektor, porzucając na chwilę swą maskę.

-Idz, Wilczku-Powiedział niechętnie Arres, na co wilkołak jęknął i niezadowolony chciał już wstać, gdy nagle poczuł pocałunek na swoim policzku, bardzo blisko ust, co zdecydowanie poprawiło mu humor.

Już po chwili wesoły siedział przy Snape'ie i chyba opowiadał mu jakiś kawał, gdyż nawet ten ponurak minimalnie podniósł prawy kącik ust, co prawie doprowadziło ponad połowę uczniów do zawału.

Gdy Wielka Sala była już pełna, Dyrektor powstał i wygłosił krótkie ogłoszenie.

-Do grona pedagogicznego dołączy dziś dwóch nauczycieli-Zaczął, a Arres dopiero teraz zauważył tajemniczego, bladego blondyna, który siedział przy Wicedyrektorce. Mężczyzna wydawał się być wysoki, dość szczupły i wręcz przerażająco blady.

-Nowy nauczyciel magi umysłu-Powiedział Dyrektor i wskazał bladego blondyna-Profesor Dimitri Siergaczow.

Blondyn wstał, ukłonił się i ponownie usiadł, otrzymując oklaski i kilka westchnień niektórych uczennic.

-Oraz nowy nauczyciel ponadprogramowej Transmutacji-Powiedział Dyrektor i wskazał Baxley'a-Profesor Baxley de Forest.

Bax wstał i również lekko się ukłonił, uśmiechając się drapieżnie, czym wywołał większe poruszenie niż blady blondyn. Arres mógłby się założyć, że jego Wilczek specjalnie naprężył mięśnie.

Bax już miał usiąść, gdy nagle jakby sobie o czymś przypomniał.

-Wybranym uczestnikom moich zajęć zaproponuje dodatkowe zajęcia z animagii w praktyce-Dodał i usiadł, na co dostał wręcz owacje na stojąco i głośne krzyki zadowolenia, oraz mordercze spojrzenie od Profesor McGonagall.

Kobieta zdecydowanie nie chciała bandy animagów biegających po zamku.

Po obiedzie Slytherin miał już czas wolny, więc Arres razem z przyjaciółmi udał się nad jezioro.

W końcu pod jednym z drzew siedzieli: Arres, Draco, Teodor, Blaise, Astoria i nawet Ignolia znalazła dla nich chwilę.

-Cóż za zaszczyt-Powiedział Blasie i wręcz pokłonił się przed Ignolią.

Dziewczyna faktycznie ostatnio dziwnie często gdzieś znikała i nie spędzała z nimi czasu.

-Co sądzicie o nowych zajęciach?-Zapytała Ignolia, ignorując Zabiniego.

-Interesujące-Odpowiedział Teo.

-Zaszczycę ich swoją obecnością-Powiedział Draco, myśląc o nowych nauczycielach, na co wszyscy parsknęli śmiechem.

-A ty, Ast?-Zapytał Arres, patrząc na dziewczynę.

-Z transmutacji nie jestem zbyt wybitna...-Zaczęła zawiedziona.

-Każdy zasługuje na szanse-Usłyszeli nagle głos i już po chwili Arres siedział na kolanach Baxley'a, nie wiedząc nawet jak się na nich znalazł.



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 11, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Harry Potter bratem Dracona Malfoya?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz