Rozdział 9 - Zawiodłaś mnie.

1.3K 127 15
                                    

Camila POV

Po wyjściu Lauren, jak najszybciej pobiegłam do łazienki, by wyładować cały ból i gniew. Teraz, sprawiła, że wyglądam na dziwkę w oczach wszystkich. Jak mogła mi to zrobić? Fakt, jakby była zwykłą głupią dziewczyną, to nie zagrażałoby mi to tak bardzo, ale to Lauren Jauregui.

Jestem szalona, jestem świadoma tego, co teraz powiem, ale chyba coś czuję do niej. Coś, czego nie powinnam czuć. Przybyła tak znikąd, dziewczyna, która zwaliła teraz na mnie wielki ciężar, ale jednak coś czuję do niej. Jest dosyć wulgarna, ale to nie jest takie złe, uważam, że ma klasę, podoba mi się. Nawet, po tym, co mi zrobiła, nie mogę jej nienawidzić, pragnienie do niej jest zbyt wielkie.

*PUK PUK PUK*

- Kto tam? - odzywam się cienkim głosem.

- Dinah. - odpowiada moja najlepsza przyjaciółka.

- Czego chcesz, Dinah. - pytam, chłodno i oschło.

Otwieram kabinę, w której siedzę i dziewczyna kuca przy mnie.

- Po pierwsze uspokój się, nic Ci nie zrobiłam, po drugie dlaczego się z nią przespałaś, Mila? - pyta, a ja spuszczam głowę i opieram o dłonie.

- Nie wiem... Była tu ze mną, podnieciła mnie i pozwoliłam jej robić, co chce. Najgorsze jest to, że się w niej zakochałam... Nawet, po tym, co mi zrobiła, nie potrawie jej nienawidzić. - przyznaję się.

- To nie trochę za szybko? Nie znasz jej długo... Zakochać się to trochę mocne słowo, wiesz? - pyta mnie.

- Wiem, że to szybkie, Dinah, ale nie mogę nic na to poradzić. Wolałabym, żeby to się nie wydarzyło. - odpowiadam ze zdenerwowaniem.

- Myślę, że powinnaś z nią porozmawiać, albo przynajmniej powiedzieć jej, co czujesz. - doradza mi, głaszcząc moje ramie w celu dodania otuchy.

- To będzie bezsensowne, byłam tylko jej zabawką i bardzo dobrze wiem, że ja i ona to coś niemożliwego, nawet przy odrobinie szczęścia. Wciąż, jest dziewczyną, która chce przelecieć wszystko, co się chodzi i się rusza. - wzdycham.

- Jestem pewna, że nie. Może i była wściekła, ale jak jej wyjaśnisz to może coś... - przerywa. - Idziemy dziś na imprezę do Normani, ubierz się seksownie, ale nie za bardzo, tylko po to, żeby udowodnić jej, że jesteś najpiękniejsza na tej imprezie, ale nie ubieraj nic wyzywającego, wybierz rozsądnie. - proponuje mi, byłabym niczym bez niej, kocham ją.

[przed domem Normani]

Jestem ubrana w czarną na wyjątkowe okazję sukienkę, dosięga ona uda i do tego mam założone białe buty na obcasie, co pasuje do siebie idealnie. Trochę się denerwuje wchodząc do tego domu, czuję, że moje życie się zmieni, ale postaram się o tym nie myśleć i cieszyć się wieczorem.

_____________________________

Chcecie następny późnym wieczorem? 😘

SMS- Camren [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now