Rozdział 5 - Cholera

1.5K 129 5
                                    

Lauren POV

Mam wrażenie, że mnie rozpoznała, oby nie. W momencie, gdy powiedziała ostatnie zdanie wszystko było jasne, powiedziała to samo, co napisała mi przez wiadomości. Co jakiś czas spogląda na mnie przegryzając wargę. Podaję  Normani mój telefon i każę jej napisać wiadomość do Camili bo, jeśli zobaczy, że dostaje wiadomość, a ja będę miała telefonu w rękach to na sto procent się skapnie.

- Co chcesz, żebym jej napisała? - moja najlepsza przyjaciółka mnie pyta.

- Powiedz jej, żeby przyszła do łazienki po dzwonku. - odpowiadam.

Dziewczyna stuka w klawisze.

- Odpowiedziała, że okej. - blokuje mój telefon i odkłada na stolik.

Idealnie, decydujemy się wyjść wraz z Mani z kawiarnii i po kilku minutach dochodzimy do szkoły. Spoglądam na telefon i widzę, że zostało pięć minut do dzwonka.

- Dobra Mani, idę do łazenki, więc może później dołączę na lekcje, wciśnij nauczycielce jakiś kit.

- Okej, miłego czegokolwiek. - wybuchamy śmiechem i odchodzimy każda w swoją stronę. Staję przy ścianie i czekam, aż zadzwoni dzwonek na lekcje.

Mam zamiar się z nią zabawić, powiedziała, że nie zaciągnę jej do łóżka, ale dam jej czegoś spróbować i wtedy zobaczymy.

Po kilku chwilach dzwoni dzwonek i korytarze stają się puste. Bez pośpiechu odchodzę w stronę łazienki. Widzę, że dziewczyna czeka przed toaleta, za pewne, żebym nie zaskoczyła ją tak, jak poprzednio, zakładam kaptur i spuszczam głowę w dół. Dochodzę do niej i powtarzam tę samą scenę, co poprzednio. Ciągnę ją w stronę kabiny i przyciskam ją do ściany, zamykając drzwi na zamek.

- Pokaż się. - mówi próbując się wyrwać, ale utrudniam jej to.

- Nie martw się, kochanie, wkrótce mnie zobaczysz. - używam niższego głosu niż zwykle, po czym dłonią sunę po jej udzie zaprzestając tutaj ruchów.

- I jeśli dotkniesz mnie tam gdzie nie trzeba, nie będę z tego zadowolona. - grozi mi, a ja parskam śmiechem na jej słowa.

- Nie będziesz zadowolona? - pytam, z cwaniackim uśmiechem.

Chwytam jej nadgarstki, umieszczam je nad jej głową i przytrzymuje jedną ręką, a drugą ręką ściskam jej lewe udo. Próbuje się wyszarpać, więc przykładam usta do jej szyi i robie jej kilka soczystych malinek, trafiam w jej czuły punkt, jęczy, a ja zasysam i lekko przegryzam jej skórę. Przestaje się szarpać i odchyla głowę na drugi bok, żeby zrobić mi więcej miejsca. Przyciskam moją dłoń do jej krocza, na co głośny jęk wydobywa się z jej gardła.

- Podoba Ci się? - pytam, seksownym głosem i przegryzam lekko płatek jej ucha.

- Ja... kontynuuj.. - mówi, z podnieceniem w głosie i pozwala mi robić z nią, co chce.

- Może innym razem. - uśmiecham się zwycięsko i odklejam się od jej ciała.

Wychodzę jak najszybciej z toalety, biegnę przez krótki korytarz docierając do schodów, na które szybko się wdrapuję i docieram do sali, w której mam lekcje. W chuj podobało mi się, mam nadzieję, że jej też. Komu by się nie podobało? Jestem Lauren, nie zapominajmy tego.

____________________________

Miłego dnia ☺️ następny już jutro ❤️

SMS- Camren [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now