Rozdział dedykuję Lukin1234
Dała mi pełno pomysłów i pomogła ruszyć z fabułą.Dziękuję!
(Ew sorki nie umiem wstawiać dedykacji pod rozdziałem XD)
***
Harry siedział w kuchni, popijając kawę, kiedy usłyszał kroki na korytarzu. Po chwili jego oczom ukazał się zaspany Draco. Jego włosy były w nieładzie, a koszulka pognieciona. Blondyn rozglądał się po pomieszczeniu jeszcze nieco nieprzytomnym wzrokiem, aż natrafił spojrzeniem na Harry'ego. Uśmiechnął się lekko i ruszył w jego kierunku.
- W nocy strasznie się do mnie lepiłeś. - zaśmiał się i zabrał mu filiżankę z kawą, samemu biorąc łyka. Skrzywił się tylko i oddał mu napój.
Harry wywrócił oczami, po czym wzruszył ramionami.
- Dobrze wiesz, że zawsze się tulę. - mruknął.
- Tak, wiem. - szepnął. - Po prostu... zdążyłem już zapomnieć. - odpowiedział, co było zgodne z prawdą.
Draco zapatrzył się się na usta Harry'ego, kiedy ten je oblizywał.
- Myślałem o tym co mówiłeś. O zaufaniu w związku... - zaczął, nie patrząc na niego.
- I? - zachęcił do dalszego mówienia.
- I... Kurwa. - syknął. - I nie wiem! - krzyknął, odstawiając kubek na blat, a kilka kropel wyleciało poza jego brzegi. - Jestem złamany! Umysł mówi Matt, a serce... - przerwał, zagryzając mocno wargę.
- A serce? - dopytywał Draco, przybliżając się do niego.
Draco powoli i delikatnie splótł palce byłego Gryfona ze swoimi i popatrzył mu w oczy. Pochylił się nad nim i delikatnie musnął jego wargi swoimi. To był lekki dotyk, niemalże niewyczuwalny. Zupełnie, jakby się bał. I bał się. Bał się, że Harry go odtrąci.
Gdyby go odepchnął, jego misja by się skomplikowała.
Harry stał chwilę w bezruchu, próbując rozszyfrować, co tak właściwie się dzieje.
Draco go całował. O Merlinie...
Te miękkie wargi sprawiły, że przypomniały mu się ich wszystkie pocałunki. Jego usta same, bez woli umysłu zaczęły oddawać pocałunek.
Całowali się powoli, pokazując tęsknotę i desperację. Harry w tym momencie nie myślał. Miał gdzieś, że w jakiś sposób zdradza Matta. Teraz byli tylko oni. Tylko Harry i Draco.
Po jakimś czasie odsunęli się od siebie. Blondyn uśmiechnął się lekko, ale Harry nie odwzajemnił uśmiechu. Odepchnął go lekko i pokręcił głową.
- To... To nie powinno mieć miejsca. - szepnął.
- Kiedy zrozumiesz, że on nie jest dla Ciebie? Dlaczego tak ciężko jest Ci to przyjąć do wiadomości? - zapytał z wyrzutem.
W głębi serca był naprawdę zraniony. Ten pocałunek... podobało mu się. Czuł się, jakby odzyskał jakąś cząstkę siebie.
Wiedział, że w Hogwarcie się całowali i robili... inne rzeczy, ale czy wtedy też odczuwał z tego powodu taką przyjemność? Spodziewał się raczej zniechęcenia i obrzydzenia, a tymczasem... jemu naprawdę się podobało!
- Oboje wiemy, że Matt jest tylko twoją odskocznią. - warknął i ruszył w stronę wyjścia.
Harry poszedł za nim, ale zanim zdążył cokolwiek zrobić, oboje usłyszeli, jak jakiś samochód podjeżdża pod same drzwi. Spojrzeli na siebie, a Harry szybko podszedł do wizjera.
- Co on tu robi? - wyszeptał.
Draco szarpnął go za ramię i samemu spojrzał. Uśmiechnął się złośliwie w stronę Pottera.
- Co? Teraz mnie wygonisz, bo twój kochaś wrócił? - zapytał z drwiną.
- Sam chciałeś iść! - oburzył się. - I... Proszę, Draco musisz wyjść. Idź tylnymi drzwiami, Matt nie może Cię zauważyć. - wyszeptał, patrząc na niego błagalnym wzrokiem.
Draco zacisnął zęby i bez słowa skierował się w stronę drzwi. Był wściekły, bo powoli zaczynało mu brakować pomysłów. Nie sądził, że Potter będzie taki trudny.
Wyszedł z budynku, trzaskając przy tym głośno drzwiami. W tym samym momencie do środka wszedł Matt.
- Co to było? - zmarszczył brwi.
- Em... przeciąg pewnie. - wymamrotał Harry i spuścił głowę. - Miałeś wrócić po weekendzie.
- Tak, ale...
- Posłuchaj, jeżeli to tak ma wyglądać... - przerwał mu Harry, ale jego wypowiedź także została przerwana.
- Nie. To ty mnie posłuchasz. Zrozumiałem, że ta kłótnia nie miała sensu. Zgodzisz się ze mną, że moja zazdrość była tutaj zrozumiana, tak? - zapytał, a zielonooki krótko kiwnął głową. - Jednak... powinienem Cię wysłuchać. Byłem wtedy pod wpływem emocji i... już ochłonąłem. Myślę, że oboje tego potrzebowaliśmy.
Harry nic nie odpowiedział, jego myśli wciąż krążyły wokół pocałunku z Draco.
- Ostatnio jest między nami... dziwnie. Pomyślałem, że przyda nam się odpoczynek od tego wszystkiego. Od pracy, od Londynu. - Przerwał i zaczął grzebać w torbie, której brunet wcześniej nie zauważył. - Mam nadzieję, że zgodzisz się... - mruknął i wyciągnął w jego stronę dłoń.
Zielonooki podniósł wzrok, a jego oczy rozszerzyły się w szoku.
- Skąd... - sapnął. - skąd wziąłeś na to pieniądze. - przełknął ciężko ślinę.
Matt trzymał dwa bilety lotnicze do Paryża. Na za dwa dni.
- O Boże... Jasne. Jasne, że z Tobą polecę. - wyszeptał, dalej wpatrując się w szoku w dwa bilety. - Udało Ci się mnie przekupić. - zaśmiał się krótko. - Teraz posłuchasz mojej wersji? - zapytał, przybierając poważny wyraz twarzy.
- Nie. - blondyn pokręcił głową. - Zapomnijmy o tym. Wiem, że nigdy byś mnie nie zdradził. Cieszmy się nadchodzącymi wakacjami. - uśmiechnął się szeroko i przyciągnął Pottera do pocałunku.
Szukał w jego oczach jakiegoś sprzeciwu, ale nie zauważając go, po prostu go pocałował.
Harry oddał pocałunek. Widział tylko blond włosy.
I czy to źle, że wyobrażał sobie teraz Dracona na miejscu Matta?
***
Napisałam wow
Ejejejej brakuje 10 obserwujących do 100... Zrobicie coś z tym? 😏
Do następnego
Wasza Frytka :)
CZYTASZ
Uwolnić uczucie ~ Drarry
FanfictionSzczerze mam wyjebane w te ksiazkę pisałam ją jak miałam jakieś 13 lat więc nie oczekujcie gruszek na wierzbie. Nie usunę jej bo widzę, że dużo ludzi ma do niej jakiś tam sentyment. Nie będę jej też poprawiać, bo umówmy się - nie chce mi się. Mogę t...