ROZDZIAŁ 17 II

2.4K 208 105
                                    

Rozdział dedykuję Lukin1234
Dała mi pełno pomysłów i pomogła ruszyć z fabułą.

Dziękuję!

(Ew sorki nie umiem wstawiać dedykacji pod rozdziałem XD)

***

Harry siedział w kuchni, popijając kawę, kiedy usłyszał kroki na korytarzu. Po chwili jego oczom ukazał się zaspany Draco. Jego włosy były w nieładzie, a koszulka pognieciona. Blondyn rozglądał się po pomieszczeniu jeszcze nieco nieprzytomnym wzrokiem, aż natrafił spojrzeniem na Harry'ego. Uśmiechnął się lekko i ruszył w jego kierunku.

- W nocy strasznie się do mnie lepiłeś. - zaśmiał się i zabrał mu filiżankę z kawą, samemu biorąc łyka. Skrzywił się tylko i oddał mu napój.

Harry wywrócił oczami, po czym wzruszył ramionami.

- Dobrze wiesz, że zawsze się tulę. - mruknął.

- Tak, wiem. - szepnął. - Po prostu... zdążyłem już zapomnieć. - odpowiedział, co było zgodne z prawdą.

Draco zapatrzył się się na usta Harry'ego, kiedy ten je oblizywał.

- Myślałem o tym co mówiłeś. O zaufaniu w związku... - zaczął, nie patrząc na niego.

- I? - zachęcił do dalszego mówienia.

- I... Kurwa. - syknął. - I nie wiem! - krzyknął, odstawiając kubek na blat, a kilka kropel wyleciało poza jego brzegi. - Jestem złamany! Umysł mówi Matt, a serce... - przerwał, zagryzając mocno wargę.

- A serce? - dopytywał Draco, przybliżając się do niego.

Draco powoli i delikatnie splótł palce byłego Gryfona ze swoimi i popatrzył mu w oczy. Pochylił się nad nim i delikatnie musnął jego wargi swoimi. To był lekki dotyk, niemalże niewyczuwalny. Zupełnie, jakby się bał. I bał się. Bał się, że Harry go odtrąci.

Gdyby go odepchnął, jego misja by się skomplikowała.

Harry stał chwilę w bezruchu, próbując rozszyfrować, co tak właściwie się dzieje.

Draco go całował. O Merlinie...

Te miękkie wargi sprawiły, że przypomniały mu się ich wszystkie pocałunki. Jego usta same, bez woli umysłu zaczęły oddawać pocałunek.

Całowali się powoli, pokazując tęsknotę i desperację. Harry w tym momencie nie myślał. Miał gdzieś, że w jakiś sposób zdradza Matta. Teraz byli tylko oni. Tylko Harry i Draco.

Po jakimś czasie odsunęli się od siebie. Blondyn uśmiechnął się lekko, ale Harry nie odwzajemnił uśmiechu. Odepchnął go lekko i pokręcił głową.

- To... To nie powinno mieć miejsca. - szepnął.

- Kiedy zrozumiesz, że on nie jest dla Ciebie? Dlaczego tak ciężko jest Ci to przyjąć do wiadomości? - zapytał z wyrzutem.

W głębi serca był naprawdę zraniony. Ten pocałunek... podobało mu się. Czuł się, jakby odzyskał jakąś cząstkę siebie.

Wiedział, że w Hogwarcie się całowali i robili... inne rzeczy, ale czy wtedy też odczuwał z tego powodu taką przyjemność? Spodziewał się raczej zniechęcenia i obrzydzenia, a tymczasem... jemu naprawdę się podobało!

- Oboje wiemy, że Matt jest tylko twoją odskocznią. - warknął i ruszył w stronę wyjścia.

Harry poszedł za nim, ale zanim zdążył cokolwiek zrobić, oboje usłyszeli, jak jakiś samochód podjeżdża pod same drzwi. Spojrzeli na siebie, a Harry szybko podszedł do wizjera.

- Co on tu robi? - wyszeptał.

Draco szarpnął go za ramię i samemu spojrzał. Uśmiechnął się złośliwie w stronę Pottera.

- Co? Teraz mnie wygonisz, bo twój kochaś wrócił? - zapytał z drwiną.

- Sam chciałeś iść! - oburzył się. - I... Proszę, Draco musisz wyjść. Idź tylnymi drzwiami, Matt nie może Cię zauważyć. - wyszeptał, patrząc na niego błagalnym wzrokiem.

Draco zacisnął zęby i bez słowa skierował się w stronę drzwi. Był wściekły, bo powoli zaczynało mu brakować pomysłów. Nie sądził, że Potter będzie taki trudny.

Wyszedł z budynku, trzaskając przy tym głośno drzwiami. W tym samym momencie do środka wszedł Matt.

- Co to było? - zmarszczył brwi.

- Em... przeciąg pewnie. - wymamrotał Harry i spuścił głowę. - Miałeś wrócić po weekendzie.

- Tak, ale...

- Posłuchaj, jeżeli to tak ma wyglądać... - przerwał mu Harry, ale jego wypowiedź także została przerwana.

- Nie. To ty mnie posłuchasz. Zrozumiałem, że ta kłótnia nie miała sensu. Zgodzisz się ze mną, że moja zazdrość była tutaj zrozumiana, tak? - zapytał, a zielonooki krótko kiwnął głową. - Jednak... powinienem Cię wysłuchać. Byłem wtedy pod wpływem emocji i... już ochłonąłem. Myślę, że oboje tego potrzebowaliśmy.

Harry nic nie odpowiedział, jego myśli wciąż krążyły wokół pocałunku z Draco.

- Ostatnio jest między nami... dziwnie. Pomyślałem, że przyda nam się odpoczynek od tego wszystkiego. Od pracy, od Londynu. - Przerwał i zaczął grzebać w torbie, której brunet wcześniej nie zauważył. - Mam nadzieję, że zgodzisz się... - mruknął i wyciągnął w jego stronę dłoń.

Zielonooki podniósł wzrok, a jego oczy rozszerzyły się w szoku.

- Skąd... - sapnął. - skąd wziąłeś na to pieniądze. - przełknął ciężko ślinę.

Matt trzymał dwa bilety lotnicze do Paryża. Na za dwa dni.

- O Boże... Jasne. Jasne, że z Tobą polecę. - wyszeptał, dalej wpatrując się w szoku w dwa bilety. - Udało Ci się mnie przekupić. - zaśmiał się krótko. - Teraz posłuchasz mojej wersji? - zapytał, przybierając poważny wyraz twarzy.

- Nie. - blondyn pokręcił głową. - Zapomnijmy o tym. Wiem, że nigdy byś mnie nie zdradził. Cieszmy się nadchodzącymi wakacjami. - uśmiechnął się szeroko i przyciągnął Pottera do pocałunku.

Szukał w jego oczach jakiegoś sprzeciwu, ale nie zauważając go, po prostu go pocałował.

Harry oddał pocałunek. Widział tylko blond włosy.

I czy to źle, że wyobrażał sobie teraz Dracona na miejscu Matta?

***

Napisałam wow

Ejejejej brakuje 10 obserwujących do 100... Zrobicie coś z tym? 😏

Do następnego

Wasza Frytka :)

Uwolnić uczucie ~ DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz