ROZDZIAŁ 16 II

2.4K 187 78
                                    

Harry usłyszał pukanie do drzwi.

- Otwarte! - krzyknął ochrypłym głosem.

Słyszał skrzypienie otwieranych drzwi, cichy trzask i powolne kroki.

- Harry? - zawołał niepewnie Draco, wciąż idąc wolnym krokiem w kierunku salonu, gdzie aktualnie przebywał Potter. - Kurwa... Co Ci się stało? - sapnął, kiedy dostrzegł ślady krwi na jego ręce.

- Skaleczyłem się. - mruknął, ciągle na niego nie patrząc.

Siedział na miękkim dywanie, plecami opierając się o kanapę. Kolana przyciągnięte miał do klatki piersiowej i oplatał je ramionami. Na jego policzkach widać było zaschnięte ślady łez, jednak już nie płakał.

Draco widząc go w takim stanie, poszedł szybko do łazienki i otwierał kolejne szafki w poszukiwaniu apteczki.

Po jakimś czasie w końcu znalazł to, czego szukał. Wrócił do chłopaka, który wciąż siedział w tej samej pozycji. Chwycił delikatnie jego dłoń i obejrzał niewielkie ranki.

- Lekko zapiecze. - Ostrzegł, po czym wylał na jego rękę trochę wody utlenionej. Harry syknął cicho i przymknął powieki, kiedy zobaczył pianę.

Kilka minut później jego rany były już czyste i pozaklejane kilkoma plastrami.

- Okej... To teraz mów co się stało. - zarządał, siadając tuż obok Harry'ego. Ten tylko pokręcił głową i palcem wskazał na swoją szyję.

Draco uśmiechnął się pod nosem, domyślając się o co chodzi.

- Gdzie on jest? - zapytał szeptem i oplótł go ramieniem.

- Wyszedł. Wkurzył się i wyszedł. Powiedział, że wróci po weekendzie... Albo później. - wyjaśnił, a jego głos załamał się w pewnym momencie. - On myśli, ze go zdradziłem. - wyszeptał i wtulił się w jego ciało.

Draco uśmiechnął się zwycięsko sam do siebie, jednak zaraz opanował wyraz twarzy. Wszystko szło jak z płatka.

- Nie próbowałeś mu wytłumaczyć? - Dopytywał, gładząc dłonią dół pleców bruneta w uspokajającym geście.

Harry pokręcił głową, a z jego ust po raz kolejny tego dnia wydobył się szloch.

- Nie chciał słuchać. - szepnął.

- Może... chciałbyś coś zjeść? Napić się? - zapytał cicho, krzywiąc się przy tym. Nienawidził przebywać z kimś, kto płakał.

- Jedyne czego chcę się napić to Ognista Whisky. - parsknął śmiechem, jednak nie było w tym radości.

- Nie sądzisz, że... - Draco zignorował jego słowa i postanowił zaryzykować. Teraz, albo nigdy. - Że Matt na Ciebie nie zasługuje? - zapytał, a Harry spojrzał na niego załzawionymi oczami, nie do końca rozumiejąc. - Widzisz... Nie dał Ci się nawet wytłumaczyć. Porzucił...

- Po prostu musi to przemyśleć. - wtrącił zielonooki.

- Jasne, ale sam powiedziałeś, że nie chciał słuchać. O czym będzie myślał? Nie zna twojej wersji. W jego głowie jest tylko to, że masz malinki i że go zdradziłeś. Nie ma wątpliwości spowodowanych twoimi wyjaśnieniami. Co ma do przemyślenia? Może taki układ nie ma sensu? On Ci nie ufa. - Mówił cicho, ale i tak było go dokładnie słychać.

Draco liczył na to, że uda mu się zasiać ziarno niepewności i zwątpienia w brunecie. Chciał, aby tamten sam postanowił skończyć związek z Mattem.

- Chcę się położyć. - szepnął Potter i nie czekając na reakcje blondyna, powoli zaczął się podnosić.

- Jasne. - westchnął Draco i pomógł mu wstać, po czym zaprowadził go do sypialni. - To ja... będę się zbierał. - Powiedział i szybko ruszył w kierunku drzwi.

- Draco - usłyszał słaby głos Harry'ego. Odwrócił się w jego stronę i posłał mu pytające spojrzenie. - Zostań ze mną. - poprosił.

- Em... W porządku. Położę się w salonie i...

- Nie. Ze mną. - przerwał mu.

Blondyn pokiwał głową i podszedł do łóżka, po chwili kładąc się na nim.

Po chwili oboje odpłynęli do krainy Morfeusza.

***

Pomimo tego, że kładli się po dwóch różnych stronach łóżka, rano obudzili się wtuleni w siebie.

Pierwszy obudził się Harry. Lekko zdezorientowany spojrzał na twarz blondyna, która znajdowała się kilka centymetrów od tej jego. Z początku nie rozumiał co Draco tutaj robi, ale po chwili uderzyły w niego wspomnienia zeszłego dnia.

Patrzył na spokojną twarz chłopaka, przypominając sobie wszystkie szczęśliwe chwile. Może nie było ich wiele, jednak na zawsze pozostaną w jego sercu.

Myślał o słowach Dracona. Być może Matt na niego nie zasługiwał? A może to on nie zasługiwał na Matta? Związek powinien opierać się na zaufaniu, ale co jeśli im tego zaufania brakowało?

Co prawda Harry ufał Mattowi, ale to powinno działać w obie strony. Znał się z nim około pół roku, ale zdążył się przywiązać.

Jakby nie patrzeć, z Draco również powiedzieli sobie pierwsze "kocham Cię" stosunkowo niedługo po ich... zawieszeniu broni? Harry uśmiechnął się lekko na to wspomnienie. To miała być zwykła zgoda na czas mieszkania razem, a zakończyła się miłością.

Miłością?

Draco był jego pierwszą miłością, ale... Czy Harry nadal coś do niego czuł?

Mogłoby się wydawać, że miejsce Dracona już dawno zajął Matt, ale... jednak w głębi serca Harry czuł, że coś ciągnie go do byłego Ślizgona. Czuł się z nim w jakiś sposób związany. Nie rozumiał jeszcze tego uczucia, ale obawiał się, że to trochę namiesza mu w życiu. Zresztą, już namieszało.

Pochylił się nad śpiącym mężczyzną i pocałował go lekko w czoło, po czym szybko wstał z łóżka i wyszedł z pokoju, kierując się do kuchni.

Był głodny.

***

Hej

Przepraszam, jeżeli jest chujowy, ale po prostu mnie nosiło, żeby coś wam napisać...

Może to już pisałam, może nie. Nie wiem. Jakby coś to napiszę drugi raz

Ta książka nie jest na początku dobra, do tej pory nie jest jakaś super XD ja to wiem iiiii jak uda mi się to w końcu skończyć, będę poprawiać wszystkie rozdziały, żeby tym co będą kiedyś czytać czytało się lepiej i może ktoś będzie chciał czytać drugi raz XD to też będzie ogólnie fajniej.

Wgl ludzie skąd was tu tyle czekam, aż wybije 50K ale kurde co wy widzicie w tym czymś co ja pisze XD

Wgl macie mojego snapa bo czemu nie.

Wsm ostatnio wpadłam na pomysł z gadanym snapem, soooo jakbyście chcieli to piszcie, może założę i do was pogadam :)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wsm ostatnio wpadłam na pomysł z gadanym snapem, soooo jakbyście chcieli to piszcie, może założę i do was pogadam :)

Bosz jak się rozpisałam XD nudzi mi się, bo siedzę w domu i jem naleśnika ;-; nie wińcie mnie za moje rozgadanie ;-;

Do następnego który będzie nie wiem kiedy

Wasza Frytka :)

Uwolnić uczucie ~ DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz