Rozdział 16

5.4K 468 339
                                    

Damien POV:

Moja noga nerwowo mi się ruszała, a moje serce z pewnością biło dwa razy szybciej we wnętrzu mojej klatki piersiowej. W tym pokoju czułem, że jest mi za gorąco, a moje ubrania zrobiły się zbyt ciasne, moje ciało było ogólnie bardzo niewygodne. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby zachować spokój, pozostać tutaj i nie śledzić ruchów Harry'ego, ale łatwiej powiedzieć, niż zrobić.

Louis zaginął prawie cztery godziny temu, a po trzech godzinach Harry powiedział, że wie, gdzie jest Louis. Od tego czasu minęła cała godzina, a ja nie należałem do cierpliwych osób. Jestem typem osoby, która robi gówno, która przejmuje kontrolę nad każdą sytuacją i możliwością zdobycia tego, czego chcę. Chcę, żeby Louis był bezpieczny, a fakt, że Harry o niczym mnie nie poinformował, doprowadzał mnie do szaleństwa.

Mała dłoń umieszczona na moim kolanie wywierała nacisk, aby spróbować zatrzymać moje ruchy. Moje oczy powędrowały w górę, aż napotkały złoty kolor, który tak bardzo uwielbiałem. Cam ma na sobie okulary w czarnych oprawkach. Widzę go takiego tylko w domu, ale uważam to za całkowicie urocze, trochę jak seksowną sekretarkę.

- Kochanie, proszę uspokój się. - powiedział cicho, jego oczy skanowały pokój, aby upewnić się, że nikt nie słuchał jego czułych słów. - Jestem pewien, że Louis ma się dobrze, okej? Harry powiedział, że wie, gdzie on jest, wszystko jest w porządku.

- Ale nie wiesz tego. - westchnąłem ciężko, położyłem rękę na jego wciąż spoczywającej na moim kolanie. Wsunąłem swoje palce pomiędzy jego. - Po prostu martwię się, wiesz? Louis jest moim najlepszym przyjacielem, nie mogę pozwolić, żeby coś mu się stało.

- Damien. - moje imię wydobyło się z jego ust, aż ​​dreszcz przebiegł po moim kręgosłupie. - Damien popatrz na mnie.

Powoli, podniosłem wzrok, aż nasze spojrzenia się skrzyżowały.

- Wiem, że to przerażające, ale musisz tylko trochę uwierzyć w Harry'ego. Wiesz, to jest niemożliwe, ponieważ, to Harry, ale musimy.

- Po prostu mam wrażenie, że to moja cała pieprzona wina. - wymamrotałem, a wszyscy pozostali w pokoju stali się nieistotni, gdy patrzyłem na Cama. - Chodzi mi o to, że to ja go wkurzyłem.

- Nie, Louis jest idiotą i jest powodem, dla którego uciekł. - Cam lekko zachichotał, powodując mały uśmiech, który szarpnął kąciki moich ust do góry. - Proszę, nie przejmuj się tym, kochanie.

- Jesteś dla mnie za dobry. - wymamrotałem, przechylając głowę na bok z podziwu. Kiedy pierwszy raz spotkałem Cama, miałem po prostu uprawiać z nim tylko seks, ale nasz związek rozrósł się do czegoś o wiele większego. Wierzę, że to, co ja i Cam mamy, to coś, jak z bajki, coś tak rzadkiego i niewidzialnego, że mnie oszałamia, że mam tyle szczęścia, że ​​tego doświadczam. Jest dla mnie taki cholernie dobry, jest absolutnie niesamowity i jestem najszczęśliwszym człowiekiem, ponieważ mogę go nazywać moim.

- Nie, jestem po prostu dobrym chłopakiem. - uśmiechnął się, pochylając się nieco bardziej do mnie, aby przycisnąć swoje czoło do mojego. Jego kiepskie poczucie humoru sprawiło, że ​powstał u mnie promienny uśmiech, taki duży, że czułem, że moje oczy się zmarszczyły i spowodowały, że moje policzki mnie zabolały.

- I tak bardzo cię za to kocham. - powiedziałem, nie dając nawet umysłowi wystarczającej ilości czasu na przetworzenie tych słów. Jest za wcześnie! Jest za wcześnie! Moja podświadomość krzyczała na mnie. Poczułem się jak kompletny idiota, pozwalając sobie tak zagubić się w takiej chwili. Zamknąłem oczy, więc nie musiałem widzieć jego przerażonej reakcji, a przysięgam, że usłyszałem jak moje serce zabiło mi w uszach.

Playboy / l.s (tłumaczenie PL)Where stories live. Discover now