Rozdział 13

7.5K 554 1.6K
                                    

Rozdział połączony (22 z 23 rozdziałem).

Louis POV:

To wszystko zdarzyło się bardzo dramatycznie i tak szybko.

Po pierwsze, Zach popchał Harry'ego zbyt daleko, przez co Harry warknął. Policzył do trzech, po tym, jak mu zagroził, że złamie rękę Zachowi. Kilka sekund później, jak Harry wyszeptał numer trzy, rzucił się do przodu i zabrał ramię Zacha z moich ramion. Użył swojej dużej dłoni, aby przyłożyć jego twarz o stół, drugą przytrzymywał za plecami nadgarstek Zacha, wykręcając go.

Zach wydał przeraźliwy wrzask, gdy jego twarz zderzyła się ze stołem. Damien i ja najwyraźniej nie sądziliśmy, że Harry rzeczywiście coś zrobi, więc kiedy to się stało, po prostu siedzieliśmy z otwartymi ustami. Uniosłem dłonie, aby zakryć moje otwarte usta, powstrzymując moje krzyki z szoku.

- Ty pieprzony sukinsynu! - Harry warknął przez zaciśnięte zęby, mocniej przyciskając twarz Zacha. -Mówiłem ci, abyś trzymał swoje cholerne ręce z dala od niego, a ty mnie kurwa nie posłuchałeś... Powiedziałem ci, że złamię twoją pieprzoną rękę, gdybyś próbował pieprzyć mojego chłopaka i to właśnie zamierzam zrobić! -Harry odciągnął ramię Zacha jeszcze bardziej do tyłu, powodując, że wydał kolejny krzyk z bólu.

Pomimo tego, że Harry dosłownie wykręcał ramię Zacha tuż przede mną, skupiłem się na tym, że nazwał mnie swoim chłopakiem. Tak bardzo starałem się nie zemdleć tu i teraz. A co z dziewczyną w mieszkaniu Harry'ego? Nie wiem nic o Harrym, ale też jestem otwarty na ten związek i nie mam zamiaru dzielić się moim chłopakiem. Jeśli on naprawdę jest mój.

- Czy ty mnie kurwa słyszysz!? - wykrzyczał Harry, ponownie wbijając twarz chłopaka w stół... Kiedy moje oczy w końcu spotkały twarz Zacha, zauważyłem, że po jego policzkach płynęły łzy bólu, a jego ból był świeży w moim umyśle. Otrząsnąłem się z transu, który Harry spowodował. Szybko wstałem i położyłem dłonie na szerokiej piersi Harry'ego, odsuwając go od chłopaka. Przyłapałem Harry'ego na spięciu się, był tak skoncentrowany na ranieniu Zacha, że potknął się do tyłu.

- Co do diabła, Lou?! - Harry wykrzyczał, jego oczy wciąż płonęły. Zignorowałem go i skupiłem się na Zachu.

- Wszystko w porządku? - zapytałem, kiedy uklękłem przy nim. -Gdzie boli? - zadławił się szlochem. -Podnieś swoją twarz, Zach, musimy zobaczyć twoją twarz.

Powoli podniósł głowę ze stołu, a ja i Damien sapnęliśmy. Jego nos bezlitośnie krwawił, a łzy mieszały się ze strumieniem krwi, wszystko to po prostu rozmazało się na jego twarzy. Nos był wygięty w bok, a prawy nadgarstek leżało bezwładnie na stole.

- Damien, zabierz Zacha do szpitala. - powiedziałem szybko, ponieważ nie przyjechałem tutaj autem. Damien kiwnął głową i pośpiesznie wstał, pomagając Zachowi wstać i odejść ode mnie i Harry'ego.

Momentalnie zamknąłem oczy. Moja wściekłość w stosunku do Harry'ego jest nie tylko tam, kurwa to się we mnie gotowało i jednocześnie wylewaŁo. Wszystko, co Zach zrobił, to położył dłoń na moim ramieniu, a Harry złamał mu nos i byłem pewny, że ​​złamał także jego ramię. Wszystko za jeden mały dotyk.

Wstałem powoli i odwróciłem się twarzą do Harry'ego. Wpatrywał się we mnie płonącymi leśnymi oczami, ale za jego złością kryło się jeszcze coś. Strach. Bał się, i ma wszelkie pieprzone prawo to odczuwać. Potrzebuję zachować spokój. Muszę zachować spokój.

- Harry. - udało mi się powiedzieć lekkim tonem. Oczy mu się rozszerzyły, a brwi zmarszczyły w zakłopotaniu. -Gdzie jest twój samochód?

Playboy / l.s (tłumaczenie PL)Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum