Rozdział 08

8.5K 581 1.2K
                                    

Rozdział połączony (14 z 15 rozdziałem).

Louis POV:

Kiedy obserwowałem powrót Harry'ego za kurtynę, mam świadomość, że moje usta były szeroko otwarte, a moje oczy były prawdopodobnie wielkość księżyca.

Co się do diabła właśnie stało?

Czułem, że wszyscy na mnie patrzyli, niektóre spojrzenia ludzi były pełne zmieszania, a inne prawdopodobnie zawierały złość lub zazdrość.

- Um, cóż. - powiedział Zach i zauważyłem, jak wiercił się niewygodnie na krześle. -To było niezręczne.

- Co nawet... Dlaczego on... Co do kurwy? - Damien powiedział po mojej lewej stronie i ucieszyłem się, że nie byłem jedyny całkowicie kompletnie zdezorientowany.

- Czy zdarzyło się to wcześniej? - zapytałem, mój głos był cichy. Moje oczy wciąż koncentrowały się na zasłoniętej kurtynie.

- Cóż, tak, ale nie z nim. Harry nigdy czegoś takiego nie zrobił. - odpowiedział Cam, ponieważ przebywa tu dłużej niż ja i Damien.

Dostałem od nich przesłuchanie i komentarze, ale wszystko po prostu się rozmazało. Moje skupienie wydawało się być całkowicie na Harrym i zaczynałem się domyślać, dlaczego on to zrobił.

Przez mój pijany stan nagle wstałem i zaczynałem odchodzić. Usłyszałem, jak Damien zapytał, dokąd zmierzam, a ja odpowiedziałem.

- Aby go znaleźć.

Wiedzieli, co mam na myśli przez "go", więc nie zadawali dalszych pytań. Przepychałem się przez tłum, dopóki nie stanąłem przy wejściu do korytarza od strony sceny.

Dziwiłem się, że pamiętałem nawet, gdzie jest garderoba Harry'ego lub że mogę nawet racjonalnie myśleć. Nachyliłem się do zamkniętych drzwi.

Zamiast pukać czy nawet sprawdzić, czy on tam jest, po prostu otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Zatrzasnąłem za sobą drzwi i rozglądnąłem się po pokoju.

- Co do cholery!? - Harry wynurzył się z łazienki. Z jego włosów kapały kropelki wody na jego nagi tors, a biały ręcznik miał owinięty luźno wokół talii.

- Cholera, wydaje się wkurzony. - skomentował Zayn z miejsca, gdzie siedział przy lustrze Harry'ego, nakładając jakiś rodzaj kremu do swoich włosów.

Gdybym wiedział, że Zayn nie jest gejem, prawdopodobnie byłbym jeszcze bardziej wkurzony, dlaczego tu jest, ale twierdził, że jest hetero, więc pozwolę sobie to zostawić w spokoju.

- Louis, co ty kurwa tutaj robisz? - Harry powtórzył, wciąż stojąc na środku pokoju.

- Ty. - wskazałem na Zayna, który patrzył na mnie w lustrze. -Wyjdź. Teraz.

- Woah, kt... - Zayn odwrócił się na swoim krześle, żeby na mnie spojrzeć, ale zanim mógł kontynuować protestowanie, uciszyłem go.

- Powiedziałem, żebyś poszedł do cholery. Nie obchodzi mnie, co masz do powiedzenia, ponieważ ta „zabawka"... - wskazałem na siebie, odnosząc się do gównianego przezwiska, które Zayn mi dał, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. -Musi porozmawiać z tym Playboyem. - wskazałem na Harry'ego.

- Louis... - Harry zaczął, ale podniosłem rękę.

- Nie rozmawiam z tobą, dopóki on stąd do diabła nie pójdzie.

Playboy / l.s (tłumaczenie PL)Where stories live. Discover now