Rozdział 14

6.8K 465 984
                                    

Rozdział połączony (24 z 25 rozdziałem).

Louis POV:

Od Harry:
Jak twój tyłek? x

Do Harry:
Przysięgam na Boga, przestań.

Od Harry:
Próbuję być troskliwym chłopakiem, dupku. Odpowiedz na pytanie.

Do Harry:
Jesteś dość wymagający, jeśli chodzi o jeden tekst.

Od Harry:
Nie każ mi pytać po raz trzeci, Lou.

Do Harry:
Mój tyłek jest obolały. Zostaw mnie teraz w spokoju.

Od Harry:
Powiedziałbym, że jest mi przykro, ale... haha! Tyłek! Zrozumiałeś?

Do Harry:
Do widzenia.

- Lou! - głos Damiena spowodował, że podskoczyłem, a mój telefon spadł mi na kolana. Skupiałem się na tym, o czym mówił, ale SMS-y od Harry'ego ciągle mnie rozpraszały.

- Z kim w ogóle piszesz? - nie dał mi czasu na odpowiedź ani nie pozwolił mi zareagować, bo wyciągnął rękę i wziął mi telefon z moich kolan. -Hmm, zobaczmy, co jest ważniejsze niż rozmowa z twoim najlepszym przyjacielem.

Oh, kurwa.

- Nie, nie, nie, Dame stop! Daj mi mój telefon! - próbowałem sięgnąć po niego, ale ten dupek, podniósł go wyżej. Z przerażeniem patrzyłem, jak kilkakrotnie stukał palcem wskazującym w ekran.

- Harry? Naprawdę, Louis!? - Damien prawie wykrzyczał i nie wiedziałem, czy jest wkurzony, czy nie. Nie rozmawialiśmy o tym, co zdarzyło się ostatniej nocy po tym, jak zabrał Zacha do szpitala, i domyśliłem się, że on myślał, że powinienem być wkurzony na Harry'ego.

- „Jak twój tyłek?" - jego szczęka opadła, przez co poddałem się, usiadłem z powrotem na swoje miejsce i schowałem głowę w dłoniach, czekając na wykład, który zaraz otrzymam. -„Chłopak?" „Obolały?" O mój Boże, Louis!

Oto nadchodzi.

- Chyba sobie ze mnie kurwa żartujesz! - wykrzyczał. -Jestem tak cholernie zdezorientowany, Louis William Tomlinson, i chcę, żebyś wytłumaczył mi to gówno.

- Usiądź wygodnie i porozmawiajmy. - odpowiedziałem stanowczo, pochylając się do przodu, aby oprzeć łokcie o moje kolana, podbródkiem oparłem się o dłoń.

Na szczęście mnie posłuchał i usiadł na sofie obok mnie. Wciąż wpatrywał się w mój telefon, ponownie czytając wiadomości, które pisałem z Harrym. Zachowywał się tak, jakby słowa zmieniły się i przekształciły w coś spektakularnego i zdenerwowało mnie to, więc wyrwałem mu telefon z rąk i włożyłem go do kieszeni.

- Wszystko jest we mnie i staram się nie krzyczeć na całe płuca. - westchnął Damien, przesuwając dłonią po twarzy. - Spokojnie, Damien, zachowaj spokój.

On mówi sam do siebie?

- Po pierwsze... Co do kurwy, kurwa, Louis? Myślałem, że nienawidzisz Harry'ego, bo ma dziewczynę?

- Oh, to. - zaśmiałem się nerwowo. -Naprawdę to zabawna historia, widzisz, myślałem, że Harry pieprzy dziewczynę, z którą mieszka, ale okazuje się, że to jego siostra!

- Pieprzy swoją siostrę!? - praktycznie zaskrzeczał.

- Nie, o Boże, nie. Oni się nie pieprzą! On po prostu z nią mieszka! -to zmierza do bardzo złego.

Playboy / l.s (tłumaczenie PL)Where stories live. Discover now