Jestem Alexander Lookwort i uczę w szkole. Mam w swojej klasie wychowawczej bliźniak; Charliego i Luke Jackson, oraz trzy klasy wyżej Zoë Jackson. Nigdy jeszcze nie widziałam ich rodziców. Właściwie widziałam nich mamę parę razy, ale zazwyczaj jednak była to opiekunka, podejrzewam, że nie mają ojca. Bliźniaki są nie do odróżnienia i z wyglądu i z charakteru. Obaj mają blond włosy i morskie oczy, dobrze się uczą, ale tendencję do psot.
Zoë ma 12 lat i czarne smagane wiatrem włosy, a co do jej oczu to mają kolor morza i to dosłownie, choć czasem wydają się szare. Uwielbia psocić i pływać, ale oceny ma równie dobre.
Czekałam wraz z trójką Jacksonów w sali na ich mamę, która miała ich odebrać i jednocześnie ze mną porozmawiać. Po chwili do sali weszła ich mama.
- Mama! – bliźniaki poderwały się i uściskały matkę, a Zoë spojrzała smutnym wzrokiem jakby się zawiodła. To mnie jeszcze bardziej utwierdziło w moim przekonaniu.
- Mam dla was niespodziankę... - do sali wszedł mężczyzna wyglądający, jak Zoë.
- Tata! – Zoë rzuciła się mu na szyję.
- Cześć, mała pływaczko! Charlie, Luke!
- Jak było tato? – zapytali bliźniaki jednocześnie.
- Super, ale pogadamy w domu i tam będzie dla was niespodzianka.
- Dobra! - wykrzyknęła cała trójka, nigdy nie widziałem Zoë tak szczęśliwej...
Przysłuchiwałem się tej rozmowie zdziwiony i rozczarowany, chciałem zaprosić Annabeth. W końcu wstałem i się przedstawiłem...
Niewiele więcej pamiętam z tego spotkania, ale tak właśnie minęły moje pierwsze minuty spotkania z Percabeth.
To na przeprosiny za nie obecność, tu Poznaj Percabeth będzie się pojawiało okazjonalnie. Będą różnej długości, rożne motywy i różne postacie.
Nie posiadam nic oprócz fabuły, wszelkie prawa do wujka Ricka!
Bella
YOU ARE READING
Poznaj Percabeth - One shots
FanfictionTo co tytuł mówi, a właściwie piszę. Bogowie, półbogowie, śmiertelnicy spotykają Percabeth i innych półbogów.
