Leżałyśmy bez sił na miękkich sofach, wpatrując się w sufit i powoli odzyskując oddech. Byłam wykończona, a co dopiero Marta, będąca starszą już kobietą.
- Żyjesz? - zagadnęłam.
- Ledwo - odezwała się Marta, zmęczonym głosem.
- Ale musisz przyznać, było fantastycznie.
- Przyznaję - uśmiechnęła się.
- Jeśli nie chcę się spóźnić na własne przyjęcie, to muszę iść się przyszykować. Zdecydowanie wymagam odświeżenia.
Marta odwróciła twarz w moją stronę i ostentacyjnie pociągnęła nosem.
- Niestety muszę się z tobą zgodzić - wyszczerzyła się - i nie tylko odświeżenia, a porządnej kąpieli.
Rzuciłam w nią poduszką i obie wybuchłyśmy głośnym śmiechem.
Kąpiel była cudowna. Gorąca woda i kwiatowe olejki działały relaksująco. Gdybym mogła, to spędziłabym tu resztę popołudnia. Ale nie mogłam - westchnęłam głośno i wyszłam z wanny. Cała łazienka tonęła w gęstej, pachnącej parze. Przetarłam lustro i spojrzałam w swoje odbicie. Z włosów kapała mi wodą, więc nałożyłam na nie ręcznik i związałam w ciasny turban. O wiele lepiej. Wzięłam kosmetyki i przystąpiłam do makijażu, następnie wysuszyłam włosy i pozostawiłam je rozpuszczone. Podobało mi się, jak falami opadają na plecy. Nago przeszłam do pokoju i stanęłam przed otwartą szafą.
- Co by tu założyć - mruknęłam do siebie.
- Ta granatowa jest piękna. - Usłyszałam za sobą nieznajomy, damski głos. Wrzasnęłam przerażona i o mało nie wpadłam do szafy. Chwyciłam pierwszą lepszą rzecz i nieporadnie próbowałam się nią zasłonić.
Na krześle przy toaletce siedziała młoda, ładna dziewczyna.
- Kim jesteś i co robisz w moim pokoju?! - krzyknęłam.
- Spokojnie, nie denerwuj się tak, jestem Sara - odrzekła uspokajającym głosem.
- No tak, mogłam się domyśleć. Czy nikt nie nauczył cię pukać? - zapytałam, nadal na nią zła.
- Pukałam, ale nie słyszałaś.
- Więc uznałaś, że możesz sobie wejść nieproszona? - żachnęłam się. - Czy możesz się odwrócić? Czuję się niezręcznie.
- Przecież, już wszystko widziałam.
Zgromiłam ją wzrokiem.
- No dobrze, już się odwracam - odparła znudzonym głosem, ale wykonała polecenie.
Upewniłam się, że nie patrzy i pobiegłam do łazienki. Chwyciłam szlafrok, ubrałam go i wyszłam z powrotem do pokoju.
- Możesz się odwrócić.
- W końcu - wymamrotała. - Chyba nie zaczęłyśmy za dobrze.
- Włamanie i podglądanie nagiej dziewczyny to faktycznie nie najlepsza metoda na rozpoczęcie znajomości - zadrwiłam.
- Oj, nie przesadzaj i nie bądź już taka sztywna. Nie zobaczyłam niczego, czego sama bym nie miała.
Sztywna. Przecież miałam pracować nad sobą i teraz mam ku temu najlepszą okazję.
- Dobrze, niech ci będzie - postanowiłam. - Zacznijmy więc od początku. Co ty na to?
- Myślę, że to dobry pomysł - rozpromieniła się. - Sara.
YOU ARE READING
Destination
Mystery / ThrillerDwie zupełnie różne historie rozgrywające się w różnym czasie i dotyczące osób tak różnych od siebie, jak to tylko możliwe. Po jednej stronie czarownica, która za pomocą magii chce mieć wszystko, po drugiej zaś dziewczyna, która z powodu utraty pami...