Matt X Alice (Lemon)

543 8 4
                                    

Shot zamówiony przez FenomenalnyTom.

Mam nadzieję, że się spodoba.

™™™™™™™™™™™™™™

*Alice *

Ten tydzień był mega wspaniały. Tom zapytał się czy zostanę jego dziewczyną. Ja nawet nie zaprzeczyłam. Czułam coś do niego od dłuższego czasu, ale... w sumie to nie ważne. Aktualnie siedzę na kanapie z Edd'em, Matt'em i Tom'em. Tord siedzi u siebie i coś tam robi, jak zawsze. Oglądamy film "Full Metal Jacek", jakiś o wojnie. Nawet fajny. Nagle tak z dupy wzięta przyszła moja siostra, Ivy.

-Ekhem... A gdzie ja mam usiąść, przepraszam bardzo? - zapytała, ale oczywiście jak zawsze, większość miała ją w D.

Zadrła nos, i żeby mi zrobić jeszcze na złość usiadła na kolanach Tom'a! No nie wytrzymam! Tom jeszcze oparł brodę o jej ramię!

-Ekhem! Złaź z niego! - krzyknęłam.

-Bo co? - odpowiedziała.

-Daj spokój, Alice ona tylko siedzi! - i ty Brutusie przeciwko mnie. (xd)

-A-ale... - zająkłam się.

-Nie ma "ale". Jak Ci się coś nie podoba to wyjdź! - co za Zołza.

Poszłam w stronę swojego pokoju, weszłam tam i zamknęłam drzwi z hukiem. Co ona sobie myśli?! Co ona ma w sobie takiego? Ja mam śliczne, długie włosy w kolorze ciemnego blądu i słodkie kocie uszka, a ona brązowe, średniej długości. Moje oczy są jaskrawo zielone, a jej moją kolor gówna! No bardziej piwne, ale to bez różnicy! Po za tym nie jestem taką wredotą i nie noszę czarnej bluzy z napisem "Masz coś do mnie?"!!

*Tom*

Trzeba coś z tym zrobić. Kocham Alice, ale Ivy jest lepsza. Zdejmuje Ivy ze swoich kolan i idę do mojego kotka. Pukam.

-Kto? I czego? - słyszę załamany głos zielonookiej.

-Tom, mogę wejść?

-Nooooooo... - strasznie przeciągnęła to słowo.

Weszłem i usiadłem obok niej na łóżku. Przytuliłem się do niej. Chwyciłem jej biodra i położyłem ją na łóżku. Zawisłem nad moim kotkiem. Zacząłem ją całować po szyi i dekolcie. Wiła się i jęczała, niesamowicie podniecając mnie. Zacząłem masować jej kobiecość i jedną z piersi. Zaczęł wić się jeszcze mocniej. Kotek zaczął jeździć rękoma po moim brzuchu. Zdjąłem jej bluzkę i robiłem coraz więcej malinek. Położyłem się na niej.

*Alice*

-Osz ty... Ciężki jesteś! - krzyknęłam szeptem.

-Ciiii... Nie krzycz...

Ugryzł mnie z tyłu szyi. Jękłam, znowu. Zaczął robić malinki wszędzie. W pewnym momencie tak po prostu skończył i wyszedł z pokoju. Nie wiem co się stało, ale mnie zostawił. Założyłam bluzę na siebie i otworzyłam drzwi. Mogłam tego nie robić, bo to co zauważyłam doprowadziło mnie do płaczu. A mianowicie, Ivy obściskiwała się z Tom'em. Trzasnęłam drzwiami i położyłam się na łóżku, nosem w poduszce. Płakałam.

*21:31*

Ja dalej płaczę nie mogę zasnąć. Ktoś puka.

-Alice? To ja Matt, mogę wejść? - głos rudowłosego zawsze mi się podobał.

-Tak... - pewnie źle zabrzmiałam przez ten płacz.

*Matt*

Po usłyszeniu jej odpowiedzi jeszcze bardziej się o nią zacząłem martwić. Wszedłem i usiadłem obok. Położyłem rękę na jej plecach i zacząłem ją delikatnie głaskać. Może się wydawać trochę dziwne, ale Alice zaczęła mruczeć. Usiadła po turecku na środku łóżka, zrobiłem tak samo. Wtedy kicia podeszła do mnie i usiadła na moim kroczu wtulając się w moją szyję.

-Czemu to robisz? - zapytała zachrypniętym głosem.

-Co?

-Czemu się o mnie martwisz?

-Bo jak  kogoś kochasz to się o niego martwisz, co nie?

-Może i tak. - westchnęła.

-Tom to zwykły dupek, nie jest warty takiej seksownej dziewczyny jak ty. - poczułem jak się uśmiecha.

Chociaż tyle mogę dla niej zrobić. Przytuliłem ją mocniej, gdy nagle ktoś odkaszlnął. Spojrzeliśmy w tamtą stronę.

-Czy mogę wiedzieć co tu się wyprawia? - to był Tom.

Alice wstała i podeszła do niego. Tom trochę spanikowany odsunął się.

-Tak możesz wiedzieć, bo tak na prawdę chciałabym zrobić to - walnęła mu z liścia w polik! - i to, - prawy prosty w brzuch (xd). - i jeszcze odpowiedzieć : ZRYWAM Z TOBĄ! WON MI Z TĄD! - wydzierała się na niego, a ten jakby szczęśliwy całym zdarzeniem wyszedł.

Alice schowała twarz w dłonie i zaczęła płakać. Podeszłem do niej. Wziąłem ją na ręce i posadziłem ją na łóżku. Zabrałem jej ręce z twarzy i otarłem jej łzy. Jedną dłoń trzymałem na jej policzku, delikatnie szmurając go kciukiem.

-No już dobrze, Alice. Nie marnuj tych ślicznych oczu. Nie płacz po nim, proszę. - uspokoiłem ją trochę.

Przestała płakać. Przybliżyłem się do niej. I delikatnie zacząłem muskać jej usta.

*Alice*

Nie do końca ogarnęłam co się dzieje, ale zaczęłam oddawać pocałunki Matt'a. Czułam jak oddaje w nich uczucia. Coś w stylu bomby atomowej tylko z uczuciami. Rudowłosy zaprzestał swoje pocałunki i spojrzał na moją szyję.

-Co on ci zrobił kochana? - zapytał z troską w głosie.

Matt zaczął składać mokre pocałunki* na miejscu każdej malinki Toma. Nie powiem, że mi się to nie podobało, bo bym skłamała. Rudowłosy zdjął ze mnie cały mój ubiór, zostawił tylko bieliznę. Położył mnie na łóżku, a sam się zaczął rozbierać. Zawisł nade mną i szepnął.

-Można? - po czym ugryzł delikatnie moje kocie uszko.

-Myhhh... T-tak. - odpowiedziałam.

Matt dmuchnął ciepłym powietrzem na moją szyję. Przez co dostałam drobnych ciarek. Zdjął mi stanik bez problemu. Przejechał językiem parę razy po moich piersiach i po brzuchu. Wziął się za majteczki. Zciągnął je delikatnie posuwając palcem w zdłuż mojej nogi. Tak samo zrobił ze swoimi bokserskami. Wszedł we mnie szybkim ruchem, jakby chciał sprawić mi przy tym jak najwięcej przyjemnego bólu. Zaczął robić mocne i głębokie ruchu. Przez co zaczęłam głośniej jęczeć. Nagle usłyszałam walenie w ścianę.

-Te mezecie ciszej się pieprzyć! - to był Tord, ma pokój obok mnie.

-Bo co?! - odkrzyknęłam.

-Bo mój żołnierz ma powstanie! - zaczęliśmy się śmiać z Matt'em.

-Ej cicho tam! Niektórzy chcą spać! - tym razem to był Edd, ma pokój naprzeciwko mnie.

-Dobra, już! - krzyknął Matt.

Wsadził mi, chyba palce do buzi i zaczął poruszać się tak samo jak wcześniej. Nie oszczędzał mnie. Było tylko coraz mocniej i szybciej i głębiej.

Po 15 minutach Matt doszedł. Położył się obok mnie i przykrył nas pieżyną. Pocałował mnie jeszcze raz namiętnie.

-Alice? Chcesz zostać moją seksowną kicią? - zapytał.

-Chce mój księciu. - wtuliłam się w niego i zasnęłam.




™™™™™™™™™™™™

*mokre pocałunki to takie w których kogoś gdzieś całujesz przy okazji go/ją liżąc.

Do zobaczenia Duszki. Paaa~.

14.01.2018r.

【O】【n】【e】【-】【s】【h】【o】【t】【y】🇵🇱Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz