Cole x Reader

1.6K 36 14
                                    

*ty*

Mieszkałaś w jednym budynku z pięcioma ninja. Z tych pięciu podobał Ci się jeden dobrze zbudowany.

Siedziałaś aktualnie przy stole na śniadaniu. Najgorsze z tego śniadania było to, że ktoś cały czas cię obserwował i nie mogłaś się skupić na jedzeniu.

-Dziękuję, straciłam apetyt. - powiedziałaś wstając od stołu.

Udałaś się do swojego pokoju. Kiedy do niego weszłaś, miałaś zamknąć drzwi, ale ktoś ci przeszkodził.

-Czemu tak po prostu poszłaś? - zapytał czarnowłosy, tym swoim uwodzicielskim głosem.

Czułaś jak się rumienisz. Mulat spojrzał na ciebie z szatańskim uśmiechem. Zaczął podchodzić do ciebie coraz bliżej, odsuwałaś się od niego. Gdyby nie ściana to może byś mu uciekła. Patrzyłaś mu w oczy.

Nawet nie zauważyłaś, kiedy był już na tyle blisko, że prawie dotykaliście się nosami. Schyliłaś głowę, wystraszyłaś się. Cole chwycił twoją brodę i podniósł twoją głowę, żebyś patrzyłaś mu w oczy.

Czarnowłosy nachylił się i delikatnie musną twoje usta. Stałaś oszołomiona pod ścianą, nie wiedziałaś co się dzieje.

-P-przep-praszam ja, ja przepraszam. - powiedział.

-N-nie szkodzi. - Szepłaś. Po chwili ogarnęłaś, że on wychodzi z pokoju. Szybko do niego podbiegłaś. Złapałś za rękę. Chłopak się odwrócił. - Kocham cię, Cole. - powiedziałaś.

On się tylko uśmiechnął i wpił w twoje usta. Oddałaś pocałunek. Zaczęłaś mruczeć z przyjemności.

Mulat położył cię na łóżku, a sam zawisł nad tobą. Chwycił twoje ręce i przygniutł do materaca. Zaczął robić ci malinki na całej szyi i dekolcie. Jęczałaś i mruczałaś.

Cole puścił twoje ręce i zacął cię rozbierać. Zrobiłaś to samo. Po zdjęciu jego górnej części garderoby, patrzyłaś mu na jego tors i niesamowicie umięśnione ciało.

Zaczęłaś jeździć ręką po jego brzuchu. Czarnowłosy zaczął się śmiać.

-P-przestań mam łaskotki. - powiedział.

Zaśmiałaś się lekko i przestałaś. Cole wziął się za twoje spodnie. Zaczął delikatnie je z ciebie zsuwać. Spodnie poszły razem z majteczkami w kąt tak samo jak jego.

Położył się na tobie. Jękłaś z bólu, był strasznie ciężki.

-C-cole. Zejdziesz ze mnie? - zapytałaś.

-To ja tu zadaje pytania, więc : Chcesz tego? - spojrzałaś na niego niepewnie.

Po namyśle kiwłaś głową twierdząco. On tylko uśmiechnął się, zszedł z ciebie i zaczynając od szyi jechał w dół z delikatnymi pocałunkami. Był już przy pępku. Zatoczył wokół niego językiem kółko.

Podniósł głowę i spojrzał w twoje oczy delikatnie wchodąc w ciebie. Zaczął się poruszać. Czułaś ból, a za razem przyjemność nie mogłaś tego uczucia określić, to było coś innego.

-B-boli. - szepłaś.

Bez słowa zaczął się poruszać wolniej i delikatniej. Robił tak dłuższy czas, gdy zapragnęłaś więcej tej przyjemności. Spojrzałaś na swojego kochanka.

Chyba zrozumiał bo przyspieszył i wszedł głębiej. Zaczęłaś jęczeć głośniej. Wsadził ci dwa palce do buzi.

-Zacznij ssać przynajmniej nikt nas nie usłyszy. - powiedział, a ty posłusznie zaczęłaś ssać jego palce.

Cole jeszcze bardziej przyspieszył. Ugryzłaś jego palce, czarnowłosy zasyczał z bólu. Rozluźniłaś swój zacisk zębów i ssałaś dalej.

Po jakiś dwudziestu minutach, Cole doszedł. Wyszedł z ciebie i się położył obok. Wtuliłaś się w jego tors.

-Kocham cię, (z/i) .- szepnął i pocałował cię w czoło.

-Ja ciebie też. - wtuliłaś się w niego mocniej i zasnęłaś.

Kiedy się obudziłaś była pora obiadowa. Cole zaczął się budzić.

-Cześć słonko, jak tam? - zapytał.

-Trochę pupa mnie boli, ale tak to spoko. - zaczeliście się śmiać.

-Dobra chodź na obiad. - zaproponował.

-Oki. - Wstałaś z łóżka i zapominając przypadkiem celowo stanika zarzuciłaś ma siebie bluzę Cole'a, wciągnęłaś na siebie majteczki.

Czarnowłosy ubrał spodnie i bokserki. Wyszedł z pokoju i wyciągnął do ciebie rękę. Chwyciłaś ją.

-Tooo zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał.

-Tak. - powiedziałaś i pocałowałaś swojego chłopaka w polik.

Cole zaczął liczyć wszystkie malinki.

-Wiesz jeszcze jedna i będzie trzydzieści. - przyssał się do twojej skóry ma szyi i zrobił malinkę. - No to teraz masz pełną liczbę malinek. - uśmiechnął się i weszliście do kuchni.

-(t/i), Cole czy my o czymś nie wiemy? - zapytał Kai.

-Tak. Cole to mój chłopak. - powiedziałś i usiadłaś do obiadu.

-Liczyliście malinki? - zapytał Jay.

-Tak jest ich trzydzieści. - odpowiedział Cole.

-Wohoho to nieźle pojechaliście. - wtrącił Lloyd.

-Smacznego .- powiedział Zane stawiając na stole obiad.

Podziękowaliście i zaczęliście jeść.

™™™™™™™™™™™™™™

Wiem krótko, ale to mój pierwszy One-shot. Papatki do następnego shota

【O】【n】【e】【-】【s】【h】【o】【t】【y】🇵🇱Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz