Jędza to taka typowa pusta lala które myśli że dużo znaczy a to gówno prawda jeśli zobaczysz ją w stroju w którym bluzka zakrywa piersi i spódnicy która zakrywa tyłek to jakiś cud musiał by się stać. Po zamknięciu drzwi poszłam do ławki gdzie siedziała Vi i usiadłam na a krześle.
-Mary nie zapomniałaś o czymś?- zapytał a z fałszywym uśmiechem i przesłodzonym głosem chyba poluje na nowego ucznia haha
-Nie proszę pani - odparłam tym samym głosem a na koniec uśmiechnęłam się do niej tak jak ona do mnie .
- Bądź już cicho za karę że się spóźniłaś oprowadzisz po szkole nowego kolegę.- powiedziała z cwaniackim uśmiechem.
-Niech będzie ale myślałam że zrobi to pani osobiście przecież nasz nowy kolega się pani podoba-uśmiechnęłam się do niej kpiąco a klasa wybuchnęła śmiechem.
Jędza była już wkurwiona, zawsze kiedy pojawia jest się taka zmarszczka  na nosie i zakłada ręce jest wkurwiona.
-SIADAJ JUŻ ryknęła na całą klasę szczerze to nie spodziewałam się tego .
Ale już nic się nie odzywałam bo byłam naprawdę ciekawa tego chłopaka.
-Tak jak mówiłam zanim ktoś mi przerwał spojrzała na mnie. To jest Jace Black jest nowym uczniem i mam nadzieje że przyjmiecie go ciepło i serdecznie. Jace, proszę opowiedz coś osobie
-No więc mam 17 lat przyjechałem z Nowego Jorku i uwielbiam jeździć na ścigaczu aaa i zapomniałem wspomnieć że jestem singlem ale wole dziewczyny w swoim wieku więc nic z tego nie będzie proszę pani.
-Wypraszam sobie jak tak możesz mówić jestem twoją nauczycielką a nie koleżanką. A teraz pójdziesz z Mary która oprowadzi cię po szkole.
-Z wielką chęcią - odpowiedział i uśmiechnął się tak że u każdej dziewczyny nogi mjękną ale nie na mnie te bajery.
-Chodź chce mieć to jóż za sobą.

Wyszliśmy z klasy i zaczęłam go odprowadzać, właśnie byliśmy pod salą gimnastyczną kiedy zostałam pociagnięta na szafki a zaraz potem ktoś zaczął mnie całować. Byłam tak zszokowana i zdezorientowana  że żadne bodźce nie dochodziły do mojego mózgu dopiero po minucie kiedy chłopak miał zacząć całować mnie po dekolcie ogarnęłam się i kopnełam go w krocze a później dałam mu prawego sierpowego. Tym ktosiem okazał się Jace uuuuuuu ma przesrane

-Słuchaj to że jestem dla ciebie miła nie oznacza że możesz mnie całować bez mojej zgody.
-Bo uwierzę że tego nie chciałaś i ci się nie podobało.
-To uwierz.
Resztę dnia przegadałam z Vi a Jace cały czas próbował mnie poderwać jego próby okazały się katastrofą za każdym razem. Vi powiedziała mi że Jace to jej stary znajomy i znajomy Whita co niezbyd mi się spodobało bo oznacza to że z nim też będę musiała spędzać czas, przyznam że Jace jest przystojny i to bardzo i że coś mnie do niego ciągnie ale jak będzie dalej takim zapatrzony w siebie dupkiem to niech zapomni o umawianie się ze mną wkońcu to jemu na tym zależy nie mi.

Po szkole chciałam spotkać się z Vi i z White'm (nie wiem jak się to odmienia)
ale powiedzieli że mają coś ważnego do zrobienia i nie mogę z nimi jechać ponieważ długo im to zajmie, no okej w sumie to mam ochotę na leżenie w łóżku i oglądanie serialu. Coś czuje że mi się okres zbliża. Po drodze wstąpiła do sklepu po zestaw ratunkowy składający się z podpasek, tamponów i białej czekolady. KOCHAM BIAŁĄ CZEKOLADĘ. Zaparkowałam pod domem ,dałam jedzenie psą i poszłam oglądać serial zajadając się czekoladą.
Po kilku odcinkach odleciałam i poszłam spać

POV. JACE

Jezu dzisiaj pierwszy dzień mojej ,,pracy " dostałem misję od króla żeby pilnować jego córeczki japierdole ta misja jeszcze się nie zaczęła a już mi się odechciewa. Pewnie księżniczka to jakaś rozpuszczona dziewczyna która nie widzi nic oprócz pieniędzy i własnego nosa jak ja nienawidzę takich dziewczyn. Narazie wiem tylko że ma na imię Mary jest czarnowłosą pięknością i ma niebieskie oczy oraz ciekawy charakter ale to opis jej tatusia pewnie wszystko nakoloryzował bo jakby śmiał obrażać swoje dziecko.

Nowo narodzonaWhere stories live. Discover now