Diva squad

368 31 1
                                    

Drogi dzienniczku, nadal nie wiem jak cię nazwać...więc chyba zostaniesz po prostu nudnym dzienniczkiem...

Dzisiaj z nikim nie spałem, Ale stało się coś zupełnie dziwnego. Wpadł do mnie Kyungsoo… Zapłakany Soo mówiący, że Jongin to świnia i nie zdradzał go tylko ze mną, a jeszcze z paroma innymi facetami. To był pierwszy raz od czasu drugiego roku studiów odkąd widziałem się z moją ukochaną sówką, ale widząc go w takim stanie, to że przyszedł do mnie, a nie Luhana, Chena ani nikogo innego, sprawiło, że po prostu go przytuliłem i wciągnąłem do domu. Zadzwoniłem po wcześniej wspomnianą dwójkę i po godzince siedzieliśmy z dwoma kartonami lodów po pięć litrów, dziesięcioma butelkami półsłodkiego czerwonego Carlo Rossi. Pisałem już, że kocham mój squad? Nie? To teraz piszę. Pierwszy raz od tej długiej przerwy, która była moją winą, siedzieliśmy wszyscy w czwórkę plotkując o facetach. Kyungsoo powiedział o swojej historii ze zdradzającym go Kaiem, którego chciałem w tym momencie z całego serca zajebać. Ja jako ostatni dowiedziałem się, że Luhan w końcu dał dupy Sehunowi, ale ten go zaczął unikać i się ciągle czerwienić gdy go widzi. O chuj mu chodzi, nikt nie wie. Chen jak to Chen pieprzy się jak królik z wiewiórem aka Xiuminkiem.Na koniec przyszła kolej na mnie, co zakończyło się zmienieniem tematu na wyjątkowo gorącego Hyungsika, który występował w najnowszej reklamie kawy Tchibo. Czemu jego wargi zanurzające się w czarnym płynie pokrytym delikatną pianką, muszą być takie piękne, boże jak ja bym chciał go kiedyś pocałowac. Ale najpierw poznać, bo nie wypada tak całować nieznajomego. Po pięciu butelkach wina i dwóch pudłach lodów stwierdziliśmy, że chcemy kurczaka i pizze, więc zamówiliśmy dostawe z KFC i dobrą peperoni z pizzeri na końcu ulicy. Jak tylko otrzymaliśmy jedzenie zaczęło się.. Oglądanie filmów, fapanie na przystojnych aktorów z dram, hejcenie byłych, albo przyszłych niedoszłych facetów. Po kolejnych kieliszkach, dostawie KFC z wielkim napiwkiem dla mega przystojnego dostawcy, który przedstawił się jako Jung Jaewon a.k.a. ONE zaczęliśmy bawić się w czytanie ficzków. Znaleźliśmy nawet potencjalną dramę w internecie, która jeszcze do skutku nie doszła, ale jak tak będzie dalej to już niedługo. Jak ktoś jest głupią pizdą i oskarża kogoś bezpodstawnie, to potem będzie miała. Bo podobny tytuł i ten sam ship, śmiechu kurwa warte. Widzicie mój rage? Nic tylko zajebać kurwie, bo zasłużyła. Może ją dupa boli, bo ta druga pisze lepiej i ma więcej wyświetleń? Heh, kto ją tam wie, homarów nikt nie ogarnie. Aż sobie zescreenowaliśmy, by się pośmiać w przyszłości. Z Kyungiem złożyliśmy sobie dodatkowo obietnice, że żaden facet już nas nie poróżni, bo za bardzo się kochamy. Oczywiście jak bro, nic więcej. Luhasiek się, aż ze szczęścia rozpłakał, bo dla niego było ciężko przyjaźnić się i ze mną i z naszą Sówką, który czasem na mnie narzekał. Właściwie nic później się nie działo, każdy trzymał łapki przy sobie, nawet ja, co wszyscy przyjęli z ogromnym zdziwieniem. Dowiedziałem się, że Chen od dawna patrzył na mnie i Chana przychylnym okiem, czyli po prostu cicho liczył na to, że się zejdziemy, bo według niego Park był jedynym, który mnie ogarniał. I nie powiem cały wieczór był świetny, mało pamiętam z tego co było później, ale miło było tak spotkać się z przyjaciółmi w starym składzie, wyżalić się i powiedzieć wszystko o co nam chodziło przez te wszystkie lata. Piszę to zaraz po obudzeniu, gdy reszta mojego ukochanego składu jeszcze śpi. Wcześniej był tutaj Jongin i prosił bym pozwolił mu pogadać z Kyungsoo, ale go wywaliłem na zbity pysk! Dosłownie ^^ Moje Hapkido jeszcze nie zardzewiało i wyjebałem go kopniakiem na bruk, zamykając podwójne drzwi mojego domu. Wyciszyłem też komórkę mojego przyjaciela i próbowałem dodzwonić się do Chana, który niestety chyba po raz pierwszy ode mnie nie odebrał. Zaczynam się martwić, a chciałem z nim szczerze porozmawiać. Naprawde zaczynam się martwić o naszą przyjaźń i mam dość swojej własnej gry… Channie…mam nadzieję, że następnym razem ode mnie odbierzesz.
Do napisania pamiętniczku~ Trzymaj za mnie kciuki, jak reszta mojego squadu^^

Pamiętnik SeksoholikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz